Cieszyn,

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Wspomnienie dnia 1.6.2020. Dzisiaj dzień sieciaków.

1. Dzień dziecka dla tych triksterów sieciaków? To powinien być chyba dzień mafii. W zetknięciu z tym czymś głos ci w gardle zamiera bo oto nadchodzi młode pokolenie. Unikaj tego na skejtparku. Wejdź w drogę- jesteś martwy na tysiąc trików i znienawidzony wykreślony odlajkowany odizolowany już na zawsze.  

Jak można odlajkować kogoś już na zawsze?  Teraz to teraźniejszość świata dwa zero, to nowe zachowanie masowe jakie wniosły sieci społecznościowe. Odlajkowanie odizolowanie na codzień i na zawsze. 

Małe misfity zabiją cię trikami. Wejdź w drogę- jest na ciebie hejt na zawsze. Zrób coś na siłę - kara to hejt forever. Na zawsze wróg. 

Psychedeliczna mentalność algorytmów sieci społecznościowych przeorała psyche tego gatunku sieciaków. Słyszysz ich wspólne grupowe namierzanie wroga w social media których lepiej w ogóle nie mieć (na to wychodzi że można mieć przez nie problem). I wtem słyszysz knowania w centrum dowodzenia jakąś Akcją Pognębienia. 

Kompomitujące zdjęcia, komptomaty to chyba jeden z arsenałów tych walk. Jak cię nie dowalą kompromitująco w social media to chyba w ogóle nie zwróciły uwagi na ciebie. Nie wszedłeś im w drogę. Jak wejdziesz w drogę = kompromat. 

Mafia. To jedyne co mi przychodzi do głowy gdy obok tego przejeżdżam. Nie boję się polityków. Boję się sieciaków- dziecisieci na skejtparku. Wiem co zrobią gdy dorosną. Potrafię sobie logicznie dopisać ciąg dalszy i ustalić swoje podłe miejsce w tamtejszej hierarchii stada. 

To świat w którym ułomności algorytmów świata social media wypaczyły relacje międzyludzkie do wzajemnego naparzania się niewielkich grupek różnych osób. Zdolnych do odlajowania się na zawsze. Zdolnych do wypuszczania kompromatów szkalujących kogoś niewinnego. Po co? Witam serdecznie, zapraszamy - wypieralaj. Świat 2. 0. 

Jak można w tym świecie przebywać bez narażania się? Nie interesować się (ale musiałem się zainteresować niebezpiecznym zjawiskiem by w ogóle zdać sobie sprawę ze skali zagrożenia), zasada nie mówienia nie będąc zapytanym, drastycznego, maksymalnego nie narzucania się - unikania się i wzajemnej izolacji gdy jest się odlajkowanym. Ale tak naprawdę to nie wiem. 

Jacy to triksterzy i o jakie triki chodzi? Aby cię społecznie, socjalnie zaorać i zakopać. Ktoś chce ci zrobić pranka? Akcja z dzisiaj: "Henio- ten Pan mówi że jesteś": ****przekleństwo na h*****" ( Ja krzyczę że nic takiego nie mówiłem). Ale ów ktoś już jedzie aby owemu mi nieznanemu Heniowi donieść o tym z bliska. Szykuje się gruba draka? Nie, to tylko prank. Fałszywe oskarżenia abyś się zorał, przestraszył, czuł się w coś wmotany. Ale zwykle to tylko żart. 

Mafia. Jesteś jej wrogiem to ciebie już nie ma. Jak to dorośnie i będzie nami rządzić kompromatami to już teraz, z samych wizyt na skateparku znam swoje miejsce. Wolę to na razie omijać o ile mogę. Lęk przed przyszłością gdy to urośnie? Proszę uprzejmie mnie zapisać do tego klubu.  

Adam Fularz

  



--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz