Cieszyn,

czwartek, 24 grudnia 2020

Wspomnienie dnia 24.XII.2020

Wspomnienie dnia 24.XII.2020
Tego dnia z rana byłem na skejcie, byłem na dwóch różnych skejtparkach. Świeciło słońce. Byliśmy też na grzybach, kumpel znalazł dwa podgrzybki, 24 grudnia, ale grzybów nie było za wiele mimo że panowało 10 stopni Celsjusza. 

Byliśmy na grzybach w lesie koło lokalnego pałacu. Osoba, która przejęła pałac, była krewnym osoby, która jako ostatnia kierowała znajdującym się w owym pałacu zakładem - i go zamknęła. Twało to przejęcie aż kilkanaście lat. Pałac w tym czasie tracił na wartości, stojąc jako rudera.

Byłem z rana na treningu, było to cokolwiek dziwne że trening w Wigilię, ale pasowało mi to jak najbardziej. Wyskakałem się. Byłem po wyniki medyczne, miałem przeciwciała na obecnie panujący szczep grypy. Przeciwciała mam bo już go miałem.  

Każdy kolejny szczep koronawirusa przechodzę gorzej. Pierwsze zarażenie zajęło mi całe popołudnie i wieczór, poczywszy się żle po południu, zostałem jeden wieczór w pensjonacie zamiast jeździć na snołbordzie. Piłęm bardzo obficie, ze 40 kubków herbaty, aż wirus się po prostu wypłukał. Rano byłem nieco osłabiony, ale znów jeżdzięłm na desce. I tyle miałem tego koronawirsa gy go złapałem po raz pierwszy. 

Ostatnia infkcja zmogła mnie jednak bardziej. Nie wiem czy jest się sens bronić przed tymi infekcjami, skoro wymieniam spotum z innymi osobami niemal codziennie. Lepiej chyba dbać o dobrą kondycję zdrowotną, by przechodzić infekcję koronawirusa w kilka godzin, a nie kilka czy nawet kilkanaście dni.

Adam Fularz

środa, 23 grudnia 2020

Wniosek dot. stref z nagością po polskiej stronie granicy i usunięcia zakazów nagości w saunach

Wniosek dot. stref z nagością po polskiej stronie granicy

Szanowni Państwo,
Co ma powiedzieć mężczyzna dorosły, który po wyjściu z kabiny
prysznica- nago- jest atakowany przez kobiety przebierające swoje
dzieci w szatni męskiej- za sianie zgorszenia? Jest nieustalone, co
wolno w sferze nagości, gdzie wolno jest być nagim, a gdzie sieje się
zgorszenie. Proszę się postawić w sytuacji kogoś kto wychodzi z
prysznica by się przebrać na wprost wejścia do kabiny- i jako dorosły
stojący przed prysznicem nago, jest atakowany za zgorszenie mimo że po
prostu jest zwykłym nagim mężczyzną który chciałby się przebrać przed
wejściem do kabiny.

Wyznaczenie stref

Jako ekonomista zwracam się do rządu Rzeczpospolitej Polskiej w
sprawie wyznaczenia stref z nagością także po polskiej stronie
granicy. W Polsce takie strefy istnieją, są oznaczone w obiektach spa,
ale nie - gdzie indziej. Mamy różną kulturę, część osób z regionu przy
granicy Polski może nie wiedzieć jak zachoać się w głębi Polski, gdzie
zasady mogą być nawet najbardziej rygorystyczne w skali kontynentu.

Po stronie Niemeic takie strefy istnieją- nagości dozwala się
oficjalnie w szeregu miejsc, w innych jest tolerowana. W Danii na
przykład wszędzie na brzegach i plażach wolno opalać się, leżeć nago.
Po polskiej stronie granicy jest to karane grzywną, stref dla osób
kąpiących się nago- nie wyznaczono. Po stronie niemieckiej jest bardzo
popularne kąpać się nago, nazywa się to FKK. Jest ich ok. 10 milionów
po stronie Niemiec, zaś granicząca z woj. lubuskim Brandenburgia to
zagłębie FKK.

Na plażach są konflikty- turyści zza Odry są niemile widziani jeśli
kąpią się nago.

"In Deutschland wird der Markt für Nackterholung auf etwa zehn
Millionen Urlauber jährlich geschätzt. Führende Reiseziele in diesem
Segment sind derzeit Frankreich und Kroatien. Allein in Frankreich
gibt es über 100 naturistische Feriendörfer und Campingplätze. Deren
jährlicher Umsatz erreicht einen dreistelligen Millionenbetrag." wg
https://de.wikipedia.org/wiki/Freik%C3%B6rperkultur

Jako ekonomista przypomnę że walka z nagością na plażach jest wątpliwa
ekonomicznie w sytuacji gdy po stronie niemieckiej jest to bardzo
populane aby kąpać się nago, są relatywnie liczne plaże gdzie FKK jest
tolerowane, zaś po stronie polskiej zwykle nikt nawet nie słyszał o
FKK. Atakowanie nielicznych turystów z Niemiec, za to tylko że
przyjechali do Polski, tłumaczenie im że są w Polsce, więc mają się
ubrać na plażach, jest przesadne w sytuacji braku rozgraniczenia
kąpiących się.

Niech rząd zmieni przepisy dot. plażowania. Skoro na pojezierzu
przygranicznym w województwie lubuskim jest problemem że część
turystów z Niemiec chce plażować nago jak po stronie niemieckiej,
niech rząd rozwiąże problem braku plaż FKK co najmniej w tym regionie.


Problemy osób które na sali sportowej wyszły nago z kabiny prysznica

Po polskiej stronie granicy osoby są atakowane za sianie zgorszenia
jeśli wyjdą nago z kabiny prysznicowej do przedsionka prysznicy. Część
osób woli przebierać się za zasłonkami prysznicy, by uniknąć
konfliktów. Nie wiadomo jak duża część osób boi się wyjść zza zasłonki
prysznica, by w miejscu publicznym przed kabina prysznica- założyć
slipki.

Takie zachowanie w mojej ocenie jest chore- pokazuje że osoby z Polski
boją się założyć slipki przed prysznicem i rovbią to wewnątrz bkabiny.
To w mojej ocenie nie jest zdrowe zachowanie. Widziałem je tylko w
Polsce, w żadnym innym kraju nie widziałem by ktoś się krył w szatni
czy w przebieralni.


W Poslce są drastycznie inne normy społeczne. Co ma powiedzieć osoba
która w szatni męskiej kompleksu sportowego idzie do sali z
prysznicami? Opiszę tą sytuację: Jest ta sala prysznicy połączona
otwartym, niezasłoniętym przejściem dwumetrowej szerokości z szatnią.
Z szatni przez owe wejście do łazienek i prysznicy- widać nieco o się
dzieje w sali prysznicy.

Gdy ta osoba po wyjśiu z prysznica jest naga i się ubiera, jest
atakowana przez matki ubierające swoich synów w szatni męskiej, za to
że jest naga, że się rozbiera. Sieje zgorszenie wg tych kobiet- bo
jest naga, właśnie- naga - gdy wyjdzie z kabiny prysznica przed
prysznic.

Okazuje się w polskiej praktyce społecznej, że to przesada być nagim w
sali z prysznicami, nawet gdy ktoś jest nagi tylko w tej
okafelkowanej, prysznicowej części szatni, i specjalnie tam poszedł
się rozebrać do naga, aby wziąć prysznic.

Po niemieckiej stronie granicy jako przykład podam kompleks sportowy w
Berlinie, szatnia męska. Na ścianie szatni wisi uchwała senatu
Berlina, że w celu ochrony nieletnich (Jugendschutz) dokonano zmian, i
strefa nagości już nie jest w całej szatni. Według wywieszki po
niemiecku - nagość jest dozwolona w sali prysznicy. Aby zmienić slipki
muszę udać się do sali prysznicowej, i dopiero tam- w wykafelkowanej
sali prysznicowej- wolno jest być nagim.

Stan obecny zaobserwowany w Polsce

W Polsce tymczasem- nawet w sali prysznicy nie można się przebrać.

Naocznie można zaobserwować lokalną ludność jak - boi się wyjść nago z
kabiny prysznicowej do okafelkowanego przedsionka sali prysznicy na
publicznej sali sportowej. Przestraszona epatowaniem nagością ludność
ubiera slipki jeszcze za zasłonką prysznica, i do reszty sali
prysznicy i łazieki wychodzi już przebrana.

W Polsce w ogóle nie można dostrzec obyczaju wspólnego mycia się pod
prysznicami po treningach- niemal nikt się nie myje. Prawdopodobnie
jest to spowodowane brakiem dogodnej infrastuktury. Jeśli mieszkali
Państwo kiedykolwiek za granicami kraju, brali udział w treningach
sportowych, to po treningu wszyscy niemal idą się myć pod prysznice, i
są to wielkie sale prysznicowe, i można się tam rozebrać do naga i
umyć. Zwykle nie ma zasłonek, choć we Włoszech raz takie zasłonki czy
oddzielne kabiny prysznicowe znalazłem.

Prysznice w kompleksach sportowych poza Polską gdzie byłem, są prawie
zawsze bez wyjątku wspólne, przez kilka lat kąpałem się pod jednym
wielkim wspólnym prysznicem który razem spryskiwał grupę osób, tak
była rozwiązana sala sportowa w gimnazjum po stronie niemieckiej,
gdzie chodziłem. Był tylko jeden wspólny prysznic, jedna wielka rura
pośrodku - z dyszami na boki, bez podziału na kabiny. Chodziłem jako
uczeń do gimnazjum we wsi Neuzelle i taki mieliśmy zbiorczy prysznic
wspólny.

Polska: zwykle w ogóle nawet nie ma takiej infrastruktury, albo każda
kabina prysznica jest osobno i jest wygrodzona aby się nie kąpać koło
kogoś. Albo jest, ale kabiny prysznicy pozaklejano taśmami, bowiem z
powodu pandemii kornawirusa wyłączono możliwość obmycia się
prysznicami po treningach. Wydaje mi się to trochę dziwne, jakby
uznano ten temat za sferę wstydu, tabu.

Brak stref nagości w saunach

Administracyjny nakaz zakrycia męskich jąder obowiązuje np. w saunie w
Sulechowie. Z medycznego punktu wiedzenia uszkadza to jakość
plemników. Nie jestem pewien, ale przegrzanie nasienia spermy męskiej
w wyniku urzędowego odgórnego nakazu zakrycia jąder w saunie powoduje
często nieodwracale szkody w płodności męskiej i definitywnie uszkadza
jakość plemników.

Reasumując
Zwracam uwagę na drastycznie inne obyczaje w przestrzeni publicznej po
polskiej stronie granicy. Wydaje się że przekroczono już pewną granicę
"wstydu". Likwidacja prysznicy, przebieranie się już w kabinie
prysznica, obawa przed wyjściem nago z kabiny prysznica, zakaz nagości
nawet na saunie- jak w Sulechowie. Osoba, która wyjdzie nago z kabiny
prysznicowej i przebiera się w wykafelkowanej części sauny, może
liczyć na to że ktoś jej zwróci uwagę, że to niestosowne, i to bardzo
niestosowne.

Pzykłady podobnych restrykcji z encyklopedii Wikipedia:
Głównym przykładem podanym jest Polska:

"In Polen wird öffentliche Nacktheit, teilweise auch an den
öffentlichen Stränden, von Amts wegen verfolgt, wenn sie von
Amtsträgern vor Ort oder über Videoüberwachungssysteme[60] bzw.
ortsfeste Geschwindigkeitsmessanlagen[61] festgestellt wird, ohne dass
es Geschädigte (belästigte Personen) gibt. Nach dem polnischen
Vergehensgesetzbuch (kodeks wykroczeń) kann sie als
Ungehörigkeitsvergehen mit Arrest, einer Geldbuße von bis zu 1500 PLN
(ca. 340 Euro) geahndet werden.[62] Bei Frauen wird bereits „oben
ohne" als Ungehörigkeit bestraft."

Poobne zakazy jak w Polsce występują w: mieście Brattleboro w USA oraz
w katolickim kantonie Appenzell Innerrhoden gdzie w głosowaniu
publicznym uchwalono dwuznaczne prawo prawdopodobnie odnoszące się do
wędrowania nago.

Sugestia
Sugeruję aby przynajmniej na terenie przygraniczym ustalić zasady
plażowania nago dla osób zza granicy, tak by nie musiały płacić kar
grzywn i mandatów.

Sugeruję ustalić zasady stref nagości w saunach i w salach
przebieralni, aby można było się umyć prysznicem i się przebrać w
cywilizowany sposób a nie za zasłonką prysznica (ja wychowałem się w
mniej wstydliwym systemie- gdzie prysznice nie miały zasłonek).

Sugeruję aby istniało prawo do przebrania się w jakiejś części szatni.
Nie jest to możliwe obecnie w sali prysznicy bez wywoływania
wzburzenia matek przebierających swoich synów czy wzburzenia kobiet z
innych powodów obecnych w szatniach męskich (mogą komuś towarzyszyć
czy kogoś odwiedzać).

Być może, skoro w Polsce jes to duży problem, powinno się ustalić
strefy nagości i je oznaczyć. Uniknie to niegdomówień czy pretensji
kobiet obecnych w szatniach męskich- że z prysznica wyszedł ktoś nago.
Część oznaczona dla osób nagich powinna dać im szansę publicznego,
nagiego umycia się bez zarzutu o publiczne sianie zgorszenia poprzez
epatowanie nagością. Przypomnę że na cześci festiwali letnich
prysznice są wspólne, koedukacyjne, nijak nie zasłonięte, i ma to
miejsce także w Polsce.

Proszę zrozumieć, że żyjemy w zmieniających się czasach. Nagość na
kąpielisku nie jest - przynajmniej w okolicy przygranicznej- niczym
specjalnym. Co najmniej od trzech czy dwóch dekad sporo osób z
pokolenia obecnych polskich 30-latków i 40-latków kąpie się nago -
zwłaszcza na dzikiach plażach.

Nie jest to jednak ustalone prawnie. Niemieccy turyści boją się
odwiedzać Polski i jej stref spa i kąpielisk, z obaw że będą swoimi
manierami czy obyczajami bardzo nowoczesnymi- siać tutaj zgorszenie.
Odsyłanie ich by sie kryli z nagością na nieoznaczone dzikie plaże to
zwykle jednak potwarz dla turystów z Niemiec w regionie
przygranicznym, bo jakby musieli się przed kimś czy czymś chować.
Wiele osób z Polski także od dziecka kąpie się nago, i za kilka lat
będą to już kąpiący się nago polscy seniorzy, bo czas płynie
nieubłaganie. Tymczasem nie mają ani jednej plaży dla nudystów.

Czy nie tylko niemieckich, ale i rodzinych seniorów wygonimy na dzikie
plaże, bo kąpią się nago? A gdzie prawo do usługi ratownika, plazy
streżonej, dla coraz starszych już także polskich nudystów? Plaże przy
granicy powinny być podzielone, strefy zakazu nagości w saunach przy
granicy Polski- zniesione.


Z wyrazami szacunku,
Adam Fularz
Instytut Ekonomiczny
Dolina Zielona 24a, 65-154 Ziel Góra

Lista plaż oficjalnych po stronie niemieckiej przy granicy z Polską:
https://www.seen.de/ratgeber/fkk-seen-in-berlin-2.html


FKK-Seen in Brandenburg
FKK-Seen in Brandenburg

FKK am See in Brandenburg: Die Sonne scheint, das Wasser lacht und

die Hüllen fallen – der Trend zur Freikörperkultur hat sich in den

letzten Jahren wieder verstärkt, denn immer mehr Menschen erkennen

streifenfreie Bräune und ein schamfreies Körperempfinden als eine

Wohltat für die freie Zeit am See.

Dennoch sollten nackte Sonnenanbeter darauf achten, sich an einem See

aufzuhalten, an dem FKK offiziell erlaubt ist oder zumindest geduldet

wird. Auf dieser Seite stellen wir Seen in Brandenburg vor, bei denen

Nacktbader keine verstohlenen Blicke befürchten müssen, sondern sich

ganz befreit in der Sonne entspannen können!

Helenesee


Der Helenesee ist ebenso beliebt für seine FKK-Strände. Nacktbader

finden am Helenesee zwei ausgewiesene FKK-Bereiche. Der Weststrand

wird dabei als FKK-Hauptstrand genutzt und ist mit einem Imbiss und

einer Strandbar ausgestattet während ein weiterer FKK-Abschnitt sich

am Oststrand des Sees, nicht weit vom Tauchcenter entfernt, befindet.

Zum Helenesee

Godnasee


Der Godnasee gilt als Geheimtipp und FKK-Freunden - er hat eine

erstklassige Wasserqualität und eine sehr idyllische Umgebung. An

diesem See ist FKK sehr etabliert, der weit überwiegende Teil der

Badegäste ist nackt. Allerdings gibt es keine Versorgung und keine

Toiletten.

Zum Godnasee

Nymphensee


Der Nymphensee bietet eine große und sonnige Wiese für FKK-Freunde,

an der auch an Wochenenden mit schönem Wetter kaum Gedränge entsteht.

Toiletten, Duschen und einen Imbiss gibt es im Textilbereich. Der

Nymphensee bietet eine ganz besonders gute Wasserqualität. Ein

kostenpflichtiger Parkplatz befindet sich in der Nähe.

Zum Nymphensee

Bötzsee


Das Strandbad am Boetzsee ist bei Badelustigen ein beliebtes Ziel.

Doch auch für FKK-Freunden ist der See beliebt. Allerdings muss man

aufpassen, denn im Gegensatz zum recht seichten Badestrand fällt der

See am FKK-Strand schnell steil ab.

Zum Bötzsee



FKK-Seen in Berlin

FKK am See in Berlin: Die Sonne scheint, das Wasser lacht und die

Hüllen fallen - der Trend zur Freikörperkultur hat sich in den

letzten Jahren wieder verstärkt, denn immer mehr Menschen erkennen

streifenfreie Bräune und ein schamfreies Körperempfinden als eine

Wohltat für die freie Zeit am See.

Dennoch sollten nackte Sonnenanbeter darauf achten, sich an einem See

aufzuhalten, an dem FKK offiziell erlaubt ist oder zumindest geduldet

wird. Auf dieser Seite stellen wir Seen in Berlin vor, bei denen

Nacktbader keine verstohlenen Blicke befürchten müssen, sondern sich

ganz befreit in der Sonne entspannen können!

Plötzensee

Das Strandbad Plötzensee ist von Anfang Mai bis mitte September

geöffnet. Ein Strandabschnitt ist für FKK reserviert, an Tagen mit

viel Betrieb hat dort ein Imbiss geöffnet. Beliebt ist der See, da es

dort keinen Motorbootverkehr gibt.

Zum Plötzensee

Großer Wannsee

Der berühmte Berliner Badesee ist auch bei FKK-Freunden sehr beliebt.

Der FKK-Bereich ist durch einen Sichtschutz abgetrennt, es gibt

sanitäre Anlagen und Duschen. Das Wasser am Wannsee fällt sehr seicht

ab, daher ist er auch bei Familien mit Kindern sehr beliebt.

Zum Großen Wannsee

Großer Müggelsee

Das Strandbad Plötzensee ist von Anfang Mai bis mitte September

geöffnet. Ein Strandabschnitt ist für FKK reserviert, an Tagen mit

viel Betrieb hat dort ein Imbiss geöffnet. Beliebt ist der See, da es

dort keinen Motorbootverkehr gibt.

Zum Großen Müggelsee

Wspomnienie dnia 22 grudnia 2020

1. Zawsze w życiu musi być taki moment kiedy czujesz się zbyt pewnie i ktoś ci nagle podatnie nogę na której stoisz. Tak mi się dokładnie stało wczoraj. Chciałem kopnąć kolegę, a on w tym momencie podciął mi sprytnie jedyną nogę, tę jedyną której stałem. Upadłem jak długi, sto kilo plasło o ziemię, klasłem głośno, aż wszyscy jękli czy nic mi nie jest. Nic mi nie było, graliśmy natychmiast dalej choć lekko obiłem łokieć. Plecy bolały mnie od klaśnięcia- to tak jaby ci wywalono ogromna lepę na całe plery.

Ach. Zasłużyłem na to, tak obiektywnie patrząc. Zbyt, zbyt pewny siebie czasem jestem. Popełniam błędy. Czuję się zbyt rozleniwiony poprzez kontakt ze zbyt małą grupą osób. Stale kontaktuję się z osobami z którymi walczę chyba nie dość intensywnie z nimi walczę albo walczę zbyt rzadko. Zwłaszcza w grudniu 2020 w drugiej połowie grudnia bardzo się rozleniwiłem, aż przyszedł ten strzał, wczorajszy strzał, który mnie nieco oprzytomnił. Uświadomił mnie że trzeba się wziąć w garść. Ze inni idą szybkio do przodu. e się bardziej ogarnęli. 

2. Zamówiłem jakąś część do hulajnogi w sklepie skatepro. Wielkim internetowym skejtsupermarkecie. I co? Zakupy online to przed świętami sporo czekania- minął tydzień a ja dalej z hulajką czekającą na nowe stery w serwisie. 

Samemu się sobie dziwię że udało mi się zajechać podest w hulajnodze. Jako dorosłemu mającemu ponad 40 lat- samemu zajechać stery w hulajce wyczynowej to już jednak jakiśtam wyczyn. 

3. Wczoraj się rozleniwiłem w ciągu dnia, póżno wstałem, nie biegałem joggingu z rana. Dostałem zasłużonego kopa od losu, dzwona, pstryczka w nos. Cały czas się temu dziwię, dziwię się że za mało mam osób wokoło mnie które mnie gdzieś bardziej cisną, pchają do przodu. Za mało gram w capoeira. Muszę to trochę zmienić. Co mnie spotkało to pstryczek w nos od losu, abym się zbierał i ogarnął.

4. Wczorj rozmawialiśmy z kolegami o pustych w środku księżycach, to znaczy istnieje jakaś teoria że niektóre księżyce różnych planet (planety Ziemi, ale innych planet także) są puste w środku, jakby je ktoś stworzył sztucznie. Usłyszałem jakąś nazwę na literę P, jakiegoś księżyca rzekomo także w środku pustego.  Myślę sobie że być może kiedyś istniały cywilizacje które takie wynalazki mogły stworzyć

Adam Fularz

poniedziałek, 21 grudnia 2020

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odpowiada na zarzut wegana, że pokazywano sceny krojenia mięsa w telewizji TTV

W odpowiedzi na Pańskie wystąpienie dotyczące sceny krojenia mięsa w programie TTV (emisja: 1 września 2018 roku, ok. godz. 21:39), uprzejmie informuję, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest organem właściwym w sprawach radiofonii i telewizji, działającym w oparciu o przepisy ustawy z 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 2017 roku, poz. 1414 z późn. zm.) i rozpatruje skargi na konkretne audycje bądź inne przekazy wyemitowane w programach radiowych i telewizyjnych, oceniając indywidualnie każdy przypadek w kontekście ewentualnego naruszenia przez nadawcę przepisów tej ustawy.

KRRiT w ramach swoich ustawowych uprawnień podejmuje działania kontrolne wobec nadawców radiowych i telewizyjnych, natomiast zagadnienia przedstawione w Pańskiej skardze nie mieszczą się w zakresie tych działań, gdyżocenom KRRiT nie podlegają indywidualne odczucia widzów i słuchaczy.

Zdajemy sobie sprawę, że emitowane treści mogą u niektórych widzów wywoływać  różne przeżycia lub wrażenia, a także budzić wątpliwości. Pragnę jednak podkreślić, że analizy muszą być przez KRRiT dokonywane według kryteriów ustawowych, a we wskazanym przez Pana przypadku nie znajdujemy podstaw do stwierdzenia naruszenia przepisów ww. ustawy.

Uprzejmie proszę o przyjęcie powyższych informacji.

 

Z poważaniem,

 

 

 

 

                                                                                   Anna Szydłowska-Żurawska

                                                                            Dyrektor Departamentu Prezydialnego

 

 

 

Wydział Skarg i Wniosków w Departamencie Prezydialnym

( tel. 22 597 30 52; 2 fax 22 597 31 95

+ Biuro Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Skwer Ks. Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa

 

cid:image002.png@01CC73A8.A30E11D0

 

 


--

czwartek, 17 grudnia 2020

Partia Zieloni- informacja prasowa: Nowy Cel Klimatyczny 2030 - Zieloni pokazują jak go osiągnąć

Redakcja serwisu publikuje otrzymany list:

---------- Forwarded message ---------
Od: Urszula Zielinska <Urszula.Zielinska na serw. sejm.pl>
Date: śr., 16 gru 2020 o 16:58
Subject: Informacja prasowa: Nowy Cel Klimatyczny 2030 - Zieloni pokazują jak go osiągnąć
To: Urszula Zielinska <Urszula.Zielinska na serw. sejm.pl>


Europa przyjęła nowy cel klimatyczny: 55% redukcji emisji do 2030. 

Dla Polski to szansa - wykorzystajmy ją! - mówią Zieloni. I pokazują, jak to zrobić.


Nowa polityka klimatyczna Europy to dla Polski cywilizacyjna szansa. Jednym z priorytetów odbudowy gospodarki po pandemii powinno być jej wdrożenie - mówiła posłanka i przewodnicząca Partii Zieloni Małgorzata Tracz. 


W ubiegłym tygodniu odbył się szczyt Rady Europejskiej, o którym bardzo dużo mówiono w kontekście budżetu i praworządności. Lecz to nie były jedyne tematy tego szczytu. Równie ważnym tematem był klimat oraz niezwykle ważna kwestia prawa klimatycznego. Prawo klimatyczne to konkretny zapis zobowiązujący całą Unię Europejską do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku oraz osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku.


Partia Zieloni chce, aby Polska korzystając z  pieniędzy z nowo wynegocjowanego budżetu Unii Europejskiej oraz Funduszu Odbudowy przekazała bardzo dużą część tych środków na inwestycje w zieloną i innowacyjną gospodarkę, zielone miejsca pracy oraz rozwój odnawialnych źródeł energii.


Jest to wielka szansa dla Polski, której nie możemy zmarnować - podkreślała Małgorzata Tracz. Partia Zieloni chce w tej sprawie rozmawiać z Ministrem Klimatu i Środowiska Michałem Kurtyką oraz podzielić się z nim wiedzą i doświadczeniem Zielonych, jak tę szansę wykorzystać.


Odrobiliśmy pracę domową za Ministerstwo Klimatu i już dziś wiemy, że Polska może obniżyć emisje gazów cieplarnianych nawet o 60% do roku 2030 - mówiła warszawska posłanka Zielonych Urszula Zielińska. I dodała: Dziś pokazujemy, jak to zrobić.


Zieloni zaprezentowali szczegółowe wyliczenia, które mogą doprowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w Polsce o 60% do 2030 r.


Jak informowały posłanki, dziś produkujemy w Polsce 416 milionów ton gazów cieplarnianych rocznie. Aby osiągnąć cel 55%, a nawet (jak chcą naukowcy i Parlament Europejski) 60%, musimy dążyć do poziomu emisji w wysokości 166 mln ton rocznie. Wyliczenia Zielonych oparte na ekspertyzach specjalistów, m.in. Forum Energii, wskazują, że przejście z węgla na OZE w elektroenergetyce (elektrownie) może dostarczyć 83 mln ton redukcji emisji do 2030 r. Z kolei odejście od węgla w gospodarstwach domowych, ograniczenie jego roli w ciepłownictwie systemowym i poprawa efektywności energetycznej budynków ma dać 40 mln ton redukcji do 2030r.  


Dzięki zwiększeniu lesistości Polski do średniej europejskiej do 33% powierzchni kraju możliwe ma być wyeliminowanie ponad 40 mln ton CO2 z atmosfery. Doprowadzenie do zeroemisyjnego rolnictwa to według posłanek poprawa o kolejne 33 miliony ton.  Elektryfikacja transportu osobowego i publicznego to kolejne zaoszczędzone 29 mln ton emisji. Postawienie na niskoemisyjny, innowacyjny przemysł ma pozwolić obniżyć te emisje o kolejne 14 mln ton.

 

Posłanki podczas konferencji podkreślały znaczenie naszych indywidualnych nawyków. Już niewielkie zmiany np. wymiana oświetlenia na LED-owe, obniżenie temperatury w mieszkaniu do 20 stopni C, oszczędność wody, sortowanie śmieci prowadzą do znacznych oszczędności, nie tylko emisji ale i finansowych w domowym budżecie. Drobne zmiany nawyków w skali kraju mogą stanowić nawet 3% krajowej produkcji emisji (11 mln ton) i więcej. 


Korzyści tej transformacji będą olbrzymie. Mniej emisji to oczywiście mniej chorób i zgonów wywołanych smogiem i upałami, zmniejszenie poziomu ubóstwa (w tym ubóstwa energetycznego) i wyższe plony w rolnictwie. W dodatku, co ważne w pandemii:  transformacja stworzy średnio 4 nowe miejsca pracy w zielonych gałęziach gospodarki na każde jedno miejsce utracone w sektorze górniczym. Polityka klimatyczna to szansa dla gospodarki po pandemii.


Czerpiemy z doświadczeń zielonych partii w Europie i na świecie, które wchodzą do rządów kolejnych krajów i wprowadzają zmiany, o których dziś mówimy - podsumował konferencję Michał Suchora z warszawskich struktur Partii Zieloni. 



otrzymano elektronicznie.
-- 
opr. AF dla Polish News Agency

wtorek, 15 grudnia 2020

Redakcja otrzymała: Narodowy Program Szczepień – materiały informacyjne

Redakcja przekazuje otrzymane materiały. Przed skorzystaniem z w/w bezpłatnych świadczeń redakcja sugeruje dokładne zapoznanie się z argumentami za, jak też i przeciw takim szczepionkom. Temat ten zwykle jest bardzo kontrowersyjny, istnieją opinie sprzeczne i wzajemnie wykluczające się. Redakcja nie ma wiedzy w tym sporze i sugeruje czytelnikom by dokładnie poznali racje obu stron przed podjęciem decyzji dot. własnego zdrowia. 

---------- Forwarded message ---------
Od: cirpress cirpress <cirpress na s. kprm.gov.pl>
Date: wt., 15 gru 2020 o 16:41
Subject: Narodowy Program Szczepień – materiały prasowe
(..)


Szanowni Państwo,

 

przekazujemy materiały prasowe i zachęcamy do skorzystania oraz publikacji. Wyrażamy zgodę na publikację materiałów w radiu, Internecie i telewizji.

 

Narodowy Program Szczepień

https://www.gov.pl/web/szczepimysie/narodowy-program-szczepien-przeciw-covid-19

 

Animacja dot. Szczepień

https://twitter.com/PremierRP/status/1338817057534730240

animacja do pobrania: https://mab.to/6ucYyOJzg

 

Q&A z ekspertami

https://twitter.com/PremierRP/status/1338833607440347138

https://twitter.com/PremierRP/status/1338839316294930432

https://twitter.com/PremierRP/status/1338843495319138306

 

Informacja prasowa:

 

Rząd przyjął Narodowy Program Szczepień – plan powrotu do normalności po pandemii

 

Dzięki szczepionce przeciw COVID-19 możemy szybciej wrócić do normalności – znanej z czasów sprzed pandemii. Szczepienia będą jednak jednym z największych wyzwań logistycznych od kilku dekad w zakresie zdrowia Polaków. Właśnie dlatego rząd przyjął – po szerokich konsultacjach społecznych i eksperckich – Narodowy Program Szczepień.

 

Narodowy Program Szczepień to dokument, który zbiera w jednym miejscu wszystkie najważniejsze kwestie. Składa się z dziewięciu rozdziałów, w których znajdziemy informacje na temat:

·       skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek,

·       procesu zakupów i finansowania,

·       dystrybucji i logistyki,

·       zaleceń medycznych i organizacji punktów szczepień,

·       kolejności szczepień,

·       komunikacji i edukacji publicznej,

·       monitorowania przebiegu programu,

·       podmiotów zaangażowanych w program.

Konsultacje społeczne i z ekspertami

Od 8 do 12 grudnia każda zainteresowana osoba mogła zgłosić swoje uwagi, sugestie i pomysły do projektu Narodowego Programu Szczepień w ramach prowadzonych konsultacji. Łącznie wpłynęło ponad 2,2 tys. zgłoszeń. Najwięcej uwag i opinii dotyczyło m.in. bezpieczeństwa szczepionki, rejestru szczepionych i kodów QR, niepożądanych odczynów poszczepiennych, funduszu odszkodowań oraz zaangażowania jednostek samorządu terytorialnego. Oprócz zgłoszeń e-mailowych oraz telefonicznych odbyły się spotkania z organizacjami eksperckimi. W konsultacjach uczestniczyły m.in. samorządy zawodów medycznych, związki zawodowe, organizacje pracodawców, organizacje pacjentów.

Dzięki konsultacjom do Programu wprowadzono kilka istotnych zmian. W organizację transportu i promowanie szczepień zaangażują się jednostki samorządu terytorialnego. Wskazano priorytety szczepień dla kolejnych grup obywateli – nauczyciele mają być szczepieni w I etapie. Pojawiły się też zapisy dotyczące funduszu kompensacyjnego (szczegółowe zasady zostaną określone w ustawie).

Efektem konsultacji jest też liberalizacja zasad naboru punktów szczepień. Po analizie wszystkich zgłoszeń, które wpłynęły do Kancelarii Premiera oraz Ministerstwa Zdrowia, a także po konsultacjach z ekspertami, projekt został przyjęty przez Radę Ministrów.

 

Szczepionka dobrowolna i darmowa

Podstawowym celem zaprezentowanym w programie jest dostarczenie szczepionek:

•    bezpiecznych i skutecznych,

•    w wystarczającej ilości,

•    w możliwie jak najkrótszym czasie,

•    darmowych,

•    dobrowolnych,

•    łatwo dostępnych.

Rozpoczęcie szczepień planowane jest na I kwartał 2021 r. Szczepionka przeciwko COVID-19 będzie darmowa i dobrowolna. Pierwsze dawki (tzw. etap 0 szczepień) będą przeznaczone dla osób, które są najbardziej narażone na zakażenie. Są to: pracownicy sektora ochrony zdrowia (w tym wykonujący indywidualną praktykę), pracownicy domów pomocy społecznej i pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym stacjach sanitarno-epidemiologicznych.

W etapie I ze szczepień skorzystają: pensjonariusze domów pomocy społecznej oraz zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, osoby powyżej 60. roku życia w kolejności od najstarszych, służby mundurowe, w tym Wojsko Polskie oraz nauczyciele.

 

Informacje o szczepionce – gdzie szukać?

Przede wszystkim w sprawdzonych, rzetelnych źródłach. Na potrzeby Narodowego Programu Szczepień utworzyliśmy nową stronę internetową gov.pl/szczepimysie. Portal będzie na bieżąco aktualizowany i uzupełniany o najświeższe oraz najważniejsze informacje dotyczące działań rządu, ale też oczywiście samego programu szczepień. Na stronie dostępne są przydatne informacje na temat samej szczepionki, zestaw pytań i odpowiedzi, także ważne dane kontaktowe. Informacje na temat szczepień dostępne będą nie tylko w języku polskim, ale też angielskim, rosyjskim i ukraińskim. 

Wkrótce zostanie uruchomiona także całodobowa infolinia wyjaśniająca wątpliwości na temat szczepień. Zainteresowani będą mogli kierować tam swoje pytania, dzwoniąc pod numer 989. Dla osób z zagranicy uruchomiony zostanie numer 22 62 62 989.

 

Pamiętaj o zasadach bezpieczeństwa
Rozpoczęcie szczepień na COVID-19 jest planowane na I kwartał 2021 r. Wciąż zatem musimy zachować szczególną ostrożność i przestrzegać obowiązujących zasad bezpieczeństwa. Przed nami święta Bożego Narodzenia i Sylwester. Tylko od nas zależy, jak szybko pokonamy koronawirusa. Pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa: nośmy maseczki, dbajmy o regularną dezynfekcję i zachowujmy dystans. Spędźmy czas świąteczno-noworoczny w spokoju i optymistycznych nastrojach, ale w mniejszym gronie. 

 

 

CENTRUM INFORMACYJNE RZĄDU

KANCELARIA PREZESA RADY MINISTRÓW

  

Al. Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa

      

(..)

 



--

poniedziałek, 14 grudnia 2020

Wspomnienie dnia 14.12.2020


Wspomnienie dnia 14.12.2020

1.
Dziwny to był dzień. Efektem mojego zastanawiania się, co zrobić aby nie stracić w inflacji, był zakup sztuki. Kupiłem chyba z 8 czy 10 obrazów, niektóre tak wielkie że nie szło ich wynieść z pracowni. 2 obrazy dostanę w zwojach bo nie sposób ich przenieść, inne wieźliśmy dużym autobusem miejskim, akurat ten duży obraz się mieścił w przejściu w autobusie, sięgał aż do sufitu i do barierek z obu stron. Nikt tymi autobusami niemal nie jeździ wieczorem, ludzie - możliwe że w obawie przed pandemią pouciekali z autobusów miejskich, niektórzy wolą chodzić po 5 czy 7 kilometrów pieszo. Drogi pękają w szwach od samochodów, za to autobusy komunikacji miejskiej wieczorami są pustawe. Kupiłem aż bilet bagażowy na obraz, bo byłem pewien że przy kontroli biletów każą za to dodatkowo płacić, tak to wielkie było.  

Długo się targowałem nim coś nabyłem. Bardzo długo, z kilka godzin. Do tych największych dzieł będę musiał kupić podobrazia na wielkość płótna 2,4 metra. 

2. 
Biegłem rano i skręciłem nogę. Mam już stare buty, szybko je dobiłem i już za dobrze się nie sznurują. W zasadzie powinienem już był se kupić lacze z automatycznym sznurowaniem.

Zastanawiałem się czy można kupić buty automatycznie się sznurujące bo czasem ciągle mnie ktoś woła co chwilę i nie zawsze mam czas wiązać buty a zwykle muszę gdzieś biec bo czas nagli i jakbym chodził to bym dzisiaj niewiele zdziałał w ciągu dnia. W zasadzie w tej chwili nie tylko jedna kostka skręcona, ale ta druga kostka też mnie boli. Co za przypał, dopiero co temblak z ręki zdjąłem.

Te buty co noszę obecnie- nie są wiązane, są ściskane na linkę. Ciągnie się za linkę, za uchwyt, i but się zawiązuje. Ale ta linka się jakoś od tego naciągania wydłużyła, rozciągnęła się, za bardzo naciągnęła i teraz jest za długa. Wystaje poza but i można się potknąć, a skrócić jej- nie wiem czy w ogóle da się. Nie wiem co zrobić, jutro dam to do szewca, zdziwi się człowiek. Znów dostanie ode mnie kolejny dziwny wynalazek w zawiązywaniu buta, ale pewnie to zna, bo ten system jest dzisiaj dość popularny.

3. 
Nie zdążyłem wszystkiego zrobić w ciągu dnia mimo że biegałem. Miałem kupić stery do hulajnogi wyczynowej markowej jaką mam, i te stery się rozsypały jak dałem do serwisu. Nie wiem gdzie to można dostać poza tym że jest w sieci Internet. Ja nie mam tyle czasu by to sobie kupić z sieci Internet. Poszukam może jutro w hurtowni łożysk.

4. 
Pająki będą niezadowolone, ale miałem ich lekko dość. Nie wiedziałem że jedzą ślimaki, gdy na tarasie odkryłem opartą o ścianę deskę, znalazłem mnóstwo poowijanych pajęczymi kokonami muszli ślimaczych. Były puste w środku, wyjedzone przez pająki tak dalece, że niektóre muszle były w wielu miejscach aż dziurawe. Jakie to dziwne- ślimaki zjedzone przez pająki. Medytowałem nad tym dziwacznym znaleziskiem dobrych kilka minut, bo sprzątania pustych muszli było co niemiara. Po czym poszedłem kupić kratki z siateczką na wywietrzniki, tak aby te wielkie pająki giganty nie robiły mi śmietnika skorup na tarasie. Nie wiem czy one jedzą też ludzi, ale kilka razy znalazłem na nodze dwa nakłucia jedno obok drugiego bardzo blisko (ze 1-2 mm od siebie) na swojej nodze, a pytane inne osoby twierdziły że to pająk mnie gryzie. Czy to prawda? Nie wiem, nie mam pojęcia, skąd mam wiedzieć, czy może ze mnie wysysa coś w nocy? Nawet jeśli, to co z tym zrobię? Nie zabijam pająków, mogę go co najwyżej wystawić za drzwi, ale uciekają mi gdy je usiłuję jakoś wygonić. 

Pamiętam raz scenę jak jechałem gdzieś na obóz w góry. Akurat wcześniejszego wieczora do pokoju wlazł mi z tarasu taki wielki pająk- bydlak. Gdzieś się zbunkrował, a ja poszedłem spać. Nie, nie boję się pająków aż tak mocno. Rano zamknąłem niedopakowany plecak z podłogi i pobiegłem na peron kolejowy do szynobusu. Tak, w plecaku zgadnijcie kto pojechał na wycieczkę? Zakończył ją jednak na peronie dworca, bo bydlaka ostrożnie udało mi się pozbyć z plecaka przed odjazdem. Uciekł w otmęta remontowanego dworca, byczy pająk - może nawet i zwykły krzyżak pewnie, ale wielki okrutnie.

Adam Fularz
 
--

czwartek, 10 grudnia 2020

Nowe odkrycia rzucają inne światło na historyczność postaci Jezusa Chrystusa

Nowe odkrycia rzucają inne światło na historyczność postaci Jezusa Chrystusa


Jako statystyk zetknąłem się z historią Josephusa Abdesa ben Pendery.
Pracując w zawodzie wydawcy chciałem na nowo rzucić snop światła na
zapomnianą historię rzekomego ojca biologicznego Jezusa Chrystusa.

Uważam że ludzie powinni mieć możliwość samodzielnej oceny zebranego
materiału dowodowego. Często bowiem nigdy nie słyszeli o tej historii.
Żyjąc w kraju takim jak Polska jesteśmy pozbawieni części wiedzy jaką
mają mieszkańcy innych krajów. Warto przedstawić argumenty osób z
różnych wyznań, a nie tylko chrześcijan, na ojcostwo Jezusa Chrystusa.

Czy "ziemski" ojciec coś uwłacza historii Jezusa?
Czy jeśli Jezus Chrystus miał zwykłego, ziemskiego ojca, to cz to coś
uwłacza jego naukom, jakie pozostawił swoim współwyznawcom? Pisząc ten
tekst, nie sądzę tak. Sądzę że dopiero przedstawienie całej historii
wokół Jezusa Chrystusa, pozwala poznać kontekst w jakim udzielał on
swoich nauk.

W świecie radykałów
Żyjemy otoczeni przez wyznaniowych radykałów. Gdy wszyscy wokół
twierdzą że ktoś był niepokalanie poczęty, to wygrzebanie antycznych i
średniowiecznych dokumentów twierdzących że tak nie było, nadal jest
swego rodzaju rewolucją.
Czy nawet jeśli Jezus jest Bogiem, to czy może mieć ziemskich
rodziców? Czy dla wyznawców boskości Jezusa, jest to uwłaczające jeśli
nie został niepokalanie poczęty?

Nie wiem. Wyznaję lekko bardziej nowoczesne wyznanie. W nim, nawet
mając ziemskich rodziców, nadal można być deifikowanym. W mojej ocenie
biologiczny ojciec Jezusa Chrystusa mógł istnieć. Przedstawiam inną
wersję wydarzeń od tej jaką kolportują rozmaici radykałowie,
zwolennicy jednej książki. Moje wyznanie, też judeochrześcijańskie,
uczy by z ostrożnością traktować tych którzy opierają się tylko na
jednej księdze.

Wersja najprawdopodobniejsza statystycznie
Z wykształcenia jestem statystykiem, pierwszą pracą zawodową była
praca "student tutor'-a" właśnie jako ćwiczeniowca statystyki, na
brytyjskim uniwersytecie. Kierując się zwykłą logiką, za
najprawdopodobniejsza przyjąłem wersję która wydaje się prawdopodobna
statystycznie (niepokalane poczęcie- przyznamy- ma niskie
prawdopodobieństwo zdarzenia, nawet w świecie bogów znajdziemy mało
tego typu hierogamii).

Ostatnio przeglądałem jakieś nowe publikacje i znalazłem opis Jezusa w
świetle nauk innych wyznań. Niiejszy artykuł jest efektem szoku,
jakiego wówczas dostałem. Otóż nagle- cała ta historia biologicznego
ojca Jezusa Chrystusa ułożyła się w jakąś logiczną, sensowną całość.

Kelsos o Jezusie
Nie sposób nie opisać sprawy wzmianki niejakiego Kelsosa lub Celsusa o
Jezusie. Jest ona uznana ze względu na krytycyzm autora, za jedno z
wiarygodniejszych doniesień o tej osobie, mimo że autor ten był
zaciekłym krytykiem chrześcijaństwa u jego zarania. Jak pisze
krytyczny i sceptyczny wobec wszelkich religii, nie tylko
chrześcijaństwa, serwis "Racjonalista.pl"-

"Przez wiele stuleci żaden z krytyków chrześcijaństwa nie
przeprowadził tak gruntownej analizy krytycznej tej religii. "
wg http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1067

Kelsos dostarcza dowodów historyczności tej postaci. Autor postać
Jezusa opisywał nader krytycznie, dostarczając różnych plotek czy też
krążących wówczas opowieści. Nie znamy źródeł z których czerpał
Celsus.

Opisuje on postać Jezusa jako osobę która nauczyła się sztuk
magicznych w ówczesnym Egipcie, i dzięki ich wykorzystaniu, została
uznana za Boga. Kelsos twierdzi m.in., że Jezus pochodził z nieprawego
związku Maryi i rzymskiego legionisty Pantery. Autor około 178 n.e.
pisze o Jezusie m.in.:

-pochodził z małej wioski w Judei,
-zrodził się z biednej wiejskiej dziewicy, którą sąsiedzi niezbyt szanowali.
-Mąż jej, z zawodu cieśla, wypędził ją, dowiódłszy jej cudzołóstwa z
żołnierzem Panterą. Wypędzona błąkała się tu i ówdzie i we wstydzie
porodziła tajemnie.

Inne tłumaczenie:
[Jezus] podaje się kłamliwie za syna dziewicy, podczas gdy w
rzeczywistości urodził się w jakiejś zapadłej wsi żydowskiej jako syn
miejscowej biednej wyrobnicy, której mąż, cieśla, wypędził ją, gdy jej
dowiódł cudzołóstwa, a ona, wygnana przez męża i zhańbiona tułała się
po świecie, aż potajemnie urodziła Jezusa. Jezus zaś przyparty biedą
najął się do pracy w Egipcie, gdzie zapoznał się ze sztuczkami
magicznymi, jakimi chełpią się Egipcjanie, a po powrocie do ojczyzny
popisywał się tymi sztuczkami i zaczął się głosić Bogiem.

Kelsos z Aleksandrii
Kelsos lub Celsus w wersji łacińskiej (gr. Κέλσος) był filozofem i
pisarzem antycznym, znanym z krytyk chrześcijaństwa. Autor ten przez
jakiś czas przebywał w Fenicji i Palestynie, prawdopodobnie również w
Egipcie. Był spadkobiercą cesarza i filozofa-stoika Marka Aureliusza.

Wyznawał stoicyzm i platonizm. Nie był – co zarzucali mu chrześcijanie
– ateistą ani bezbożnikiem. Wypowiadał się pozytywnie o religii
rzymskiej i panującej w Imperium tolerancji (widział jednak w nowej
religii zagrożenie dla państwa).

Prawdziwe słowo (lub "Prawdziwa nauka")
Kelsos jest znany przede wszystkim jako autor zaginionego dzieła
Prawdziwe słowo napisanego około roku 178, będącego pierwszym znanym
pisemnym wystąpieniem antychrześcijańskim. "Prawdziwe słowo" (gr.
Alethes logos - ΑΛΗΘΗΣ ΛΟΓΟΣ) to znane dziś tylko we fragmentach,
napisane około roku 178 zaginione dzieło Celsusa, będące pierwszą
znaną pisemną krytyką chrześcijaństwa.

Z "Prawdziwym słowem" polemizował ponad siedemdziesiąt lat później
jeden z Ojców Kościoła, Orygenes, por jego publikacja " Przeciw
Celsusowi". Fragmenty zaginionego w zawirowaniach dziejowych (można tu
mówić o celowym niszczeniu pozycji krytycznych względem chrześcijan)
dzieła znamy jedynie z repliki Orygenesa, który zgodnie z ówczesnymi
zwyczajami podawał dokładne cytaty fragmentów, które komentował. Tekst
Celsusa nie przetrwał, ale fragmenty mogą być odtworzone z wielu
cytatów częściowo dlatego, że wiele chrześcijańskich autorów zmagało
się z nim.

Alethes Logos ( λόγος ΆληΘής , "Prawdziwe słowo" lub "prawdziwa
nauka") została spisana prawdopodobnie już około 175 lub 178 n.e.,
prawdopodobnie w Aleksandrii. [12]
Oryginalny tekst znany jest z obszernych cytatów w napisanym około 248
roku traktacie krytycznym pisarza kościelnego Orygenesa i dzięki temu
może być częściowo zrekonstruowany. Napisane w języku greckim pismo
Orygenesa jest zatytułowane "Przeciw piśmie Celsusa", zatytułowanym
"Prawdziwa nauka" (krótko: Przeciwko Celsusowi, łac. "Contra Celsum").

Orygenes cytuje punkty Celsusa - jeden po drugim akapicie- i stara się
je obalić. Dzięki jego pracy można nawet odtworzyć budowę utworu
"Prawdziwe słowo" ("Alethes logos"). Chociaż Orygenes twierdzi że
odpowiedział na wszystkie argumenty przeciwnika, ale opinie naukowców
o tym, jak wielki jest przekazany przez niego element tekstu, są
daleko różne. [13] Najpóźniej po wyniesieniu chrześcijaństwa do roli
religii państwowej dokonano zniszczenia wszystkich pozostałych kopii.
Nie jasne jest, czy i w jakim wymiarze poza Orygenesem tą pracę znali
i używali inni autorzy, jest to teza dyskusyjna; niezbitych dowodów
brakuje. [15]

W ramach "prawdziwej nauki", lub "prawdziwego słowa", do których tytuł
dokumentu się odwołuje i których dotyczy, Kelsos rozumie początkową,
wspólną dla najstarszych ludów, a zwłaszcza ich nauczycieli mądrości,
pierwotną wspólną wiedzę religijno-filozoficzną. [16] Przytacza wiele
narodów, w tym Egipcjan, Asyryjczyków, Chaldejczyków, Hindusów, i
Persów.

Wśród uczonych, którzy wg jego interpretacji posiadali właściwą
wiedzę, i głosili jego zdaniem poprawną, prawdziwą doktrynę, ujmuje
Homera, Orfeusza, Pherecydesa z Syros, Pitagorasa i Zaratusztrę
("Zoroastresa").

Platon nie był wg Celsusa twórcą nowej filozofii, lecz tylko wybitnym
kaznodzieją starej, tradycyjnej, uniwersalnej mądrości. To odniesienie
z punktu widzenia historii filozofii nie było unikalne dla Celsusa,
niejaki Numenios reprezentował także ten światopogląd, a później był
on wspólną cechą neoplatoników późnego antyku.

Krytyka chrześcijaństwa
Pośród licznych zarzutów stawianych chrześcijanom, Kelsos twierdzi
m.in., że Jezus był magikiem i oszustem oraz, że pochodził z
nieprawego związku Maryi i rzymskiego legionisty Pantery.
Chrześcijanie wg niego kilkakrotnie mieli dokonywać rewizji i
modyfikacji tekstów Ewangelii, które jednakże i tak pełne są w jego
opinii sprzeczności. Wypominał rewizjonistom, którzy mieli zmieniać
zawartość ksiąg Nowego Testamentu, i krytykował chrześcijaństwo u jego
zarania.

Pisze on:
Wszystkie wasze opowieści są tylko baśniami, którym nie potraficie
nadać nawet pozorów prawdopodobieństwa, chociaż doskonale wiadomo, że
przerabialiście trzy, cztery, a nawet więcej razy tekst waszej
ewangelii, aby wykręcić się od stawianych wam zarzutów i oskarżeń.
albo
Nauka chrześcijańska ma barbarzyńskie pochodzenie. [ 7 ]
Nauka ta jest banalna i do poglądów innych filozofów nie wnosi nic
ważnego ani nowego. Jest ona prostacka, z powodu swojej naiwności i
całkowitego braku siły dowodowej opanowała wyłącznie prostaków
Byłoby dobrze, gdyby zechcieli odpowiedzieć na moje pytania — nie
dlatego, żebym chciał się od nich czegoś dowiedzieć — wiem wszystko [o
ich nauce] — ale dlatego, że wszystkich traktuję bezstronnie. Jeśli
jednak nie zechcą dyskutować, ale zgodnie ze swym zwyczajem powiedzą:
„Nie dociekaj" itd., to będą musieli przynajmniej wyjaśnić istotę
swojej nauki i powiedzieć, skąd się ona wzięła.
[Mówi Celsusowy Żyd:] Jakże to, wywodzicie swoje pochodzenie z naszych
świętych Pism, a skoro tylko poczyniliście postępy, pogardzacie nimi,
choć poza naszym Prawem nie potraficie wskazać żadnego innego źródła
swej nauki?
Najważniejsze zarzuty jakie formułuje Celsus to:
* barbarzyństwo i nierozumność tej religii. Filozof widział w
chrześcijaństwie nie tylko krok wstecz, ale przede wszystkim
zagrożenie dla kultury greckiej i rzymskiej.
* celowe oszustwa (Wszystkie wasze opowieści są tylko baśniami,
którym nie potraficie nadać nawet pozorów prawdopodobieństwa, chociaż
doskonale wiadomo, że przerabialiście trzy, cztery, a nawet więcej
razy tekst waszej ewangelii, aby wykręcić się od stawianych wam
zarzutów i oskarżeń).
* sprzeczności logiczne, łatwowierność (utrzymuję, że niedorzecznym
jest przedstawiać nam Boga, który występuje ze swej wieczności dla
stworzenia świata i puszcza go potem na los szczęścia; Boga, który lud
i świat, przez wprowadzenie zła, karze potem za to, w czym sam tylko
zawinił i za co sam jest odpowiedzialny).
* banalność przekazu chrześcijańskiego (Bóg tchnął w człowieka
swego ducha; z żebra jego wyciągnął niewiastę i parze tej wydaje
rozkazy, przeciwko którym wąż powstaje. Podszepty tego węża zwyciężają
przykazania Boże. Czyż nie jest to bajka dobra dla starych bab?)
* antropomorfizmy (Żydowski Bóg jest podobny do nich; mówi głosem,
ustami, jak gdyby Bóg miał głos, usta lub cokolwiek, o czym możemy
mieć jakieś pojęcie. To też śmiesznym jest utrzymywać, jak to czynią
oni, że ciało ludzkie zrobione jest na obraz Boga, który nie ma
kształtu, ani barwy, ani substancji).
* synkretyzm, zapożyczenia z wierzeń różnorakich ludów i krążących
opowiadań o zmartwychwstaniu.
* śmieszność tez chrześcijaństwa, ich nielogiczność, absurdalność w
zderzeniu z rzeczywistością i zdrowym rozsądkiem.
* spory doktrynalne między chrześcijanami, ciągłe kłótnie o sprawy
nieistotne, szczegóły (cień osła).
* Celsus próbuje też brutalnie obalić tezę o dziewictwie Maryi i
nadprzyrodzonym poczęciu Jezusa (pochodził z małej wioski w Judei,
zrodził się z biednej wiejskiej dziewicy, którą sąsiedzi niezbyt
szanowali. Mąż jej, z zawodu cieśla, wypędził ją, dowiódłszy jej
cudzołóstwa z żołnierzem Panterą, [przypis redakcji-opisanym poniżej].
Wypędzona błąkała się tu i ówdzie i we wstydzie porodziła tajemnie).
* zagrożenie dla państwa wynikające z tajemniczości i elitarności
spotkań chrześcijańskich i ich działalności (Chrześcijanie wykonują
swe praktyki i nauczają potajemnie, Czczą aniołów i trudnią się
czarnoksięstwem, którego ich nauczył Mojżesz).
* wiara w cuda (Wszystko, co napisano o uzdrowieniach,
zmartwychwstaniu czy rozmnożeniu kilku chlebów, z których po
nakarmieniu całej rzeszy ludzi pozostało jeszcze wiele ułomków, oraz
wszystkie cudy, o których z przesadą opowiadali jego uczniowie.
Przypuśćmy, że naprawdę dokonałeś tego wszystkiego. Nie przewyższa to
nawet naszych kuglarzy jarmarcznych, którzy obiecują dokonywać rzeczy
jeszcze bardziej zadziwiających, toż samo potrafią egipscy magicy,
którzy za kilka oboli sprzedają na rynku swe cudowne umiejętności,
wypędzają demony, zamawiają choroby, wywołują dusze bohaterów,
pokazują stoły zastawione drogimi przysmakami i potrawami, które w
rzeczywistości nie istnieją, wprawiają w ruch martwe przedmioty tak,
że wskutek złudzenia poruszają się one jak żywe istoty. Czyż musimy
uważać od razu za synów bożych ludzi, którzy dokonują takich rzeczy?
Czy raczej powinniśmy stwierdzić, że są to praktyki bezbożników
opętanych przez złego ducha?)
* wiara w panowanie nad zwierzętami (Jeśli kto stwierdzi, że
jesteśmy panami zwierząt, ponieważ polujemy na nie i żywimy się ich
mięsem, odpowiem: a może raczej my zostaliśmy stworzeni dla zwierząt,
skoro zwierzęta również polują na nas i pożerają nas? Przecież, aby
upolować jakieś zwierzę potrzebujemy sieci, broni, pomocy wielu ludzi
i psów, zwierzętom zaś natura z własnej woli dała broń, dzięki której
łatwo górują nad nami. [4,78]Na wasze twierdzenie, że Bóg dał wam moc
chwytania dzikich zwierząt i zabijania ich, odpowiedzmy, że
prawdopodobnie zanim istniały miasta, sztuki i więzy społeczne, zanim
wynaleziono broń i sieci, ludzie byli porywani i pożerani przez dzikie
zwierzęta, natomiast zwierzęta wcale nie były chwytane przez ludzi.
[4,79]
* Więc Bóg wydał raczej ludzi na pastwę zwierząt. [4,80]
* Jeżeli wydaje się, że ludzie różnią się od zwierząt tym, że
mieszkają w miastach, że posługują się prawami, że mają urzędników i
wodzów, to nie stanowi to żadnego dowodu; to samo bowiem robią mrówki
i pszczoły. Pszczoły mianowicie mają królową, która jest otoczona
świtą i służbą, prowadzą wojny, odnoszą zwycięstwa, biorą pokonanych
do niewoli, mają miasta i przedmieścia, znają podział pracy, sprawują
sądy nad jednostkami leniwymi i występnymi, w każdym razie karcą i
wypędzają trutniów. [4,81]
* Mrówki pomagają swym towarzyszkom, gdy spostrzegą, że są one
zmęczone. [4,83] Żywe mrówki wydzielają dla zmarłych mrówek osobne
miejsce, które jest dla nich grobem rodzinnym. I zaiste, spotkawszy
się, rozmawiają ze sobą, dlatego nie błądzą w drodze; posiadają więc
niewątpliwie pełnię rozumu i wspólne pojęcie pewnych prawd, mają głos
i używają umownych znaczeń słów. [4,84])

Literackie zagadki
Badacze przez lata studiowali możliwość poprawności opisów z dawnych
źródeł literackich oraz z pism Celsusa. Natrafili na opis Abdesa
Pantery i sprawdzili, że jego legion stacjonował do 9 roku n.e. w
Palestynie. Tak przynajmniej utrzymują dawne źródła lokalne, a tezę o
nagrobku Abdesa Pantery spopularyzował włoski autor.

Związek Panthery z pism Celsusa oraz Tyberiusza Juliusza Abdesa
Pantery jako pierwszy zasugerował nieznany autor, teza ta była znana
już w latach 40-tych XX wieku. Szerzej popularyzował ją Włoch,
Marcello Craveri w książce La vita di Gesù (1966). Oparł się on na
założeniu, że informacje Celsusa o nieprawym pochodzeniu Jezusa są
prawdziwe oraz powiązał je z osobą żołnierza o zbieżnym imieniu
żyjącego w odpowiednim miejscu i czasie, który mógłby być ojcem.
Kariera wojskowa zawiodła Abdesa Panterę jako młodego człowieka do
Syrii, gdzie znalazł się mniej więcej w czasie poczęcia Jezusa. W roku
zerowym naszej ery był legionistą zdolnym do reprodukcji.

Kolejne doniesienia literackie
Ewangelia Marka opisując dzieje Jezusa podaje następujący wers (7:24):

"A stamtąd wyruszywszy, udał się w okolice Tyru i Sydonu. I wszedł do
domu, gdyż nie chciał, aby ktoś się o tym dowiedział, lecz nie zdołał
się ukryć."

Nie znalazłem innych informacji w Ewangelii do wejściu Jezusa do domu.
Ewangelie nie precyzują, czy Jezus próbował się ukryć we własnym, czy
też cudzym domu. Wielu autorów uznało tą wzmiankę za przekonywującą,
by domniemywać, że nagrobek Tyberiusza Juliusza Abdesa Pantery,
znaleziony podczas budowy linii kolejowej koło Bingen nad Renem,
pochodzącego z miasta identyfikowanego przez lingiwstów z Sydonem,
może być nagrobkiem ben Pandery- opisywanego jako biologiczny ojciec
Jezusa w pismach krytyka chrześcijaństwa z roku ok. 178 n.e. Jak
zauważa James D. Tabor w swojej książce o tym okryciu, (The Jesus
Dynasty), nie powinniśmy odrzucać takiego powiązania jako brzmiącego
obraźliwie dla czyjejś wiary czy pobożności. Ślady te winny być
naukowo zweryfikowane.

Nagrobek Abdesa Pantery odkryto podczas budowy linii kolejowej, Przy
nagrobku Abdesa Pantery, w odległości kilku metrów, znaleziono
utłuczoną głowę, którą zdeponowano w nieznanym miejscu, wg źródła
opisującego to i inne znaleziska. James D. Tabor badał to znalezisko i
twierdzi, że jest mała nadzieja, że zdeponowana w nieznanym miejscu
urna z prochami, znaleziona w miejscu wykopalisk, może należeć do tej
osoby. Kilka innych urn zniszczono w czasie wykopalisk sprzed ok. 150
lat. Zachował się obraz olejny z 1860 roku pokazujący wyniki
wykopalisk- cmentarz i urny.

Sprawę tą opisywał historyk Roman Zaroff w australijskim czasopiśmie
„Horyzont", Numer 14, Brisbane, lipiec 2000. Oto fragment jego
dociekań.

"Musimy więc oprzeć się na historycznych źródłach pisanych. Nieliczne
informacje dotyczące tej sprawy znajdujemy w źródłach starożytnych w
głównej mierze żydowskich. Przypisanie ojcostwa Jezusa niejakiemu
Panterze znajduje się w talmudycznych pismach Tosifta dodatku do
Mishnah. Łącznie, w Tosiftą i Baraithą, Jezus jest wspomniany cztery
razy.

Większość źródeł żydowskich przyjmuje, że twórcami zasadniczej części
Tosifty są rabini Rabba i Oszaja, którzy stworzyli podstawy dzieła w
końcu II wieku n.e. Redakcja tekstu trwała jednakże prawie do końca V
wieku. Najstarsza zachowana kopia pochodzi z VIII wieku n.e. Obecnie
najbardziej autorytatywnym wydaniem Tosefty jest edycja M.S.
Zuckermandela z 1881 roku. Kluczowym argumentem za autentycznością
tych przekazów jest jednak ich kontekst. We wszystkich czterech
fragmentach, niezależnie od zrozumiałego negatywnego nastawienia
talmudystów, Jezus i chrześcijaństwo nie jest postrzegane przez
autorów przekazu jako odrębna religia. Najbardziej widoczne jest to w
przypadku historii o ukąszonym przez węża rabinie. Taki stan rzeczy,
kiedy Żydzi wyznania mojżeszowego oraz inni nie-Żydzi jak np.
Rzymianie postrzegali chrześcijaństwo jako część judaizmu trwał mniej
więcej do końca II wieku n.e. Podobnie jako odłam judaizmu widziała
się gmina chrześcijańskich Żydów, która pod przewodnictwem Jakuba,
brata Jezusa (List do Galatian, 1:19), była do zniszczenia Jerozolimy
w roku 70 n.e., najwyższym autorytetem wśród gmin chrześcijańskich.
Nie ma więc powodu przypuszczać, że fragmenty nas interesujące są
późniejszą interpolacją. Za autentycznością tych fragmentów przemawia
również ich lakoniczność sprawiająca wrażenie zwykłego zarejestrowania
pewnych tradycji. Trudno posądzać średniowiecznych żydowskich kopistów
o aż takie wyrafinowanie i przebiegłość przy teoretycznym fałszowaniu
tych dokumentów.

Jak podaje Tosefta:
Wydarzyło się z rabinem Elazar ben Damah, którego ukąsił wąż, że
Jakub, mąż z Kefar Soma, przybył uleczyć go w imieniu
Yeshu-ben-Pantera, ale rabi Iszmail nie dopuścił do tego. Rzekł on:
'Nie pozwalam ci, ben Damah'. A on odrzekł: 'dam ci dowód, że on może
mnie uleczyć'. Ale nie miał on możliwości udowodnienia tego, bowiem
umarł. Tosefta, Hullin (Profane Things), II: 22 & 23.

Sama relacja Tosefty nie oznacza jeszcze, że dotyczy ona Jezusa z
Nazaretu jako że imię Jeszu nie było unikalne w ówczesnej Palestynie.
Niemniej raczej nieprzychylny charakter tej relacji sugeruje, że
dotyczyła ona przeciwnika religijnego i ideologicznego. Potwierdzenie,
że wTosifcie mowa była o Jezusie z Nazaretu znajdujemy natomiast u
Orygenesa, teologa chrześcijaństwa z pierwszej połowy III wieku. W
jego dziele napisanym w 248 roku zatytułowanym Contra Celsum
krytykującym rzymskiego platonistę z II wieku Celsusa. Prace Celsusa
nie zachowały się do czasów dzisiejszych ale Orygen w swojej krytyce
cytuje jego następującą wypowiedź:

"Maria została odrzucona przez jej męża, z zawodu cieślę, po tym jak
została skazana (uznana winną) za niewierność. Wyrzucona przez męża, i
tułająca się na pustkowiu w niesławie, wtedy w opuszczeniu urodziła
Jezusa, z pewnego żołnierza Panthery." wg (Orygen,Contra Celsum, 1:28)

Ta krótka informacja nie pozostawia wątpliwości, że Jeszu ben Pantera
to nowotestamentowy Jezus z Nazaretu. Orygen cytując Celsusa dostarcza
nam również kluczowej informacji leżącej u podłoża hipotezy, że
biologicznym ojcem Jezusa był niejaki Pantera, żołnierz rzymski.

Relacja Celsusa nie byłaby aż takiej wagi gdyby nie odkryty w Nadrenii
w Bingerbrück koło Bingen (dawny rzymski fort Bingium) grób rzymskiego
legionisty Tyberiusza Juliusza Abdesa Pantery, pochodzącego z Sydonu w
południowym Libanie. Tyberiusz Juliusz Abdes Pantera został
przeniesiony ze swoją 1-szą kohortą łuczników do Nadrenii gdzieś po
roku 9 n.e., zapewne po rzymskiej klęsce w bitwie w Teutoburskim
Lesie. Zmarł w wieku lat 62 po 40 latach służby w legionach [ 2 ].

Rzymskie imiona, Tyberiusz i Juliusz, musiał on przybrać w momencie
przyjęcia rzymskiego obywatelstwa. Natomiast jego właściwym imieniem
było Abdes o przydomku Pantera. Samo imię Abdes jest semickie ale nie
określa ono w sposób pewny jego narodowości ze względu na
wielonarodowy charakter ówczesnego Sydonu. Występuje ono jako człon
składowy we współczesnym arabskim imieniu Abdullah. Odkrycie
historycznego Abdesa Pantery, legionisty, uwiarygodnia relację
Celsusa, przekazaną nam przez Orygena o żołnierzu Panterze.

Relacja Orygena jest tu wiarygodna o tyle, że nie ma powodu sądzić, że
nie cytował Celsusa dokładnie. Imię Pantera nie było popularne a
wprost rzadkie co jednak nie oznacza, że nie występowało jako
przydomek wśród zhellenizowanej ludności Bliskiego Wschodu. Arcyważną
jest tu natomiast informacja, że Panthera był żołnierzem.

W żadnym przypadku Celsus nie mógł wiedzieć, że w tym samym czasie
istniał legionista z Sydonu Abdes Tyberiusz Pantera, który zmarł w
Nadrenii, po roku 9 n.e. mając lat 62 po 40 latach służby w legionach
rzymskich. Tak więc z całą pewnością Celsus zapisał rzeczywistą
tradycję, zapewne ustną krążącą w Palestynie na pewno nie tylko w II
ale także w I wieku n.e., choć nie można wykluczyć, że oparł się na
zaginionych dziś źródłach żydowskich lub wczesnochrześcijańskich.
Właśnie ta informacja podana przez Celsusa, że Pantera był legionistą
jak również fakt, że żył w tym czasie oraz pochodził z Sydonu
przemawia za tym, że był ojcem Jezusa.(...)"

Fragment pracy Romana Zaroffa wg http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2815

Nagrobek Abdesa Pantery
Nagrobek Abdesa Pantery został odkryty w 1859 podczas budowy linii
kolejowej w Bingerbrück. Znajdował się on na terenie miejsca pochówku
z czasów rzymskich pośród kilku innych monumentów. Obecnie kamień
nagrobny przechowywany jest w Römerhalle w Bad Kreuznach. Głowa
znaleziona niedaleko od nagrobka została zdeponowana w nieznanym do
dziś miejscu. Z szeregu odkrytych pod nagrobkami urn zachowała się
jedna, również deponowana w nieznanym miejscu. Tłumaczenie inskrypcji
nagrobnej:

w oryginale
tłumaczenie



Tib(erius) Iul(ius) Abdes Pantera
Sidonia ann(orum) LXII
stipen(diorum) XXXX miles exs(ignifer?)
coh(orte) I sagittariorum
h(ic) s(itus) e(st)[3]

Tyberiusz Juliusz Abdes Pantera
z Sydonu, w wieku lat 62
służył lat 40, niegdyś chorąży (?)
Pierwszej Kohorty Łuczników
spoczywa tu



Wnioskując z tekstu inskrypcji Abdes Pantera urodził się ok. 22
p.n.e. w Sidonii, identyfikowanej z fenickim Sydonem i już w wieku 22
lat- w czasie urodzin Jezusa, służył w Pierwszej Kohorcie Łuczników
(Cohors I Sagittariorum).
Znaczenie jego syriackiego imienia Abdes jest nadal przedmiotem sporu.
Zdaniem niektórych badaczy znaczy ono Sługa (Izydy), inni sądzą, iż
było to w rzeczywistości zwykłe syryjskie imię.
Pantera (Panthera) jest łacińską nazwą lamparta i wg części źródeł,
było rzadkie, wg innych, nie było rzadkie. Imiona Tyberiusz Juliusz
otrzymał prawdopodobnie wraz z rzymskim obywatelstwem, nadawanym po
zakończeniu 25 lat służby legionowej, co musiało mieć miejsce za
panowania cesarza Tyberiusza pomiędzy 19 a 37 n.e. Pierwsza Kohorta
Łuczników stacjonowała w Syrii do 9 n.e. oraz w Bingium (obecnie
Bingen am Rhein) w prowincji Germania Superior pomiędzy 17 a 69
n.e.[4] Abdes Pantera służył 40 lat, był prawdopodobnie chorążym
kohorty (signiferem) niosącym sztandar (signum) swojej jednostki.
Zmarł w wieku 62 lat w Bingium.

Częstość występowania imienia Pandera (Pantera)
Za poprawnością tej interpretacji mogą przemawiać dane statystyczne.
Jeśli imię było rzadkie, a kohorta legionistów stacjonowała w tej
okolicy, a imię legionisty było rzadkie, istnieje wysokie
prawdopodobieństwo poprawności takiej interpretacji. Źródła opisujące
znalezisko wypominają że jest to rzadkie imię (zwrot w poniższym
źródle: seltenes Namen). Por:
"Über den seltenen Namen Pantera wurde im Antiquarius diskutiert. Da
er auch von einigen anderen römischen Personen getragen wird, dürfte
er als Cognomen (Familiennamen) und nicht nur als ehrenvoller - der
Panther - zu gelten haben."
wg http://web.archive.org/web/20071222222525/http://members.fortunecity.de/bingium/grabstein.html

Inni autorzy uważają te doniesienia i interpretację za mało
prawdopodobną: krytyczny badacz tej hisorii James D. Tabor opisuje
prawdopodobieństwo jako "infinitesimal"- a więc bardzo, bardzo małe,
ale - jak zauważa i podkreśla wielokrotnie w swoim opisie: powyższe
dowody nie powinny być odrzucone przed ich dokładnym zbadaniem.
Występują: właściwe imię, zawód, miejsce i czas. Nie można jednakże na
podstawie tych dowodów ustalić jednoznacznie czy to ta sama osoba.
Autor uważa że taką pewność dają dopiero testy DNA pozostałych
identyfikowalnych szczątków.

Przeciwnicy tej teorii przypominają, że nie ma dowodów, że chodzi o tą
samą osobę, a całość dowodu zależy od częstości występowania nazwiska
lub przydomka "Pandera", które - wg części źródeł - nie było rzadkie.
Dodatkowo- Jezus stanął przed Sanhedrynem, a przywilej ten zgodnie z
Pwt 23,3 był zarezerwowany dla ludzi o pochodzeniu bezspornie
prawym[7][8].

Szanse prawdopodobieństwa że nagrobek należy do opisywanego Pantery są
małe, ale- jak zauważa krytyczna publikacja "The Masks of Christ:
Behind the Lies and Cover-ups About the Life of Jesus" autorów Lynn
Picknett, Clive Prince, znaleziska potwierdzają krytyczne wobec
chrześcijan doniesienie Kelsosa, że w danym miejscu i czasie
rzeczywiście istniał rzymski legionista o nazwisku lub przydomku
Pantera/ Pandera. Kelsos nie mógł wiedzieć, że "w tym samym czasie
istniał legionista z Sydonu Abdes Tyberiusz Pantera, który zmarł w
Nadrenii, po roku 9 n.e. mając lat 62 po 40 latach służby w legionach
rzymskich"- tak wynika z badań Romana Zaroffa.

W burzy nowych odkryć
Profesor Karen L. King z Harvardu, która specjalizuje się w dziedzinie
wczesnego chrześcijaństwa, ostatnio udostępniła podczas
Międzynarodowego Kongresu Studiów Koptyjskich w Rzymie papirus
wyraźnie opisujący w języku koptyjskim żonę Jezusa. Tekst wyraźnie
zawiera słowa: „Jezus rzekł im: Moja żona.." i „ona może stać się moim
uczniem" .O pomyłce praktycznie nie może być mowy, choć część uczonych
zarzuca fałszerstwo dokumentu [17], co znajduje coraz więcej
zwolenników.

Opisy nowotestamentowe
Pozostały rozmaite dokumenty- na przykład oskarżające Poncjusza
Piłata, ówczesnego prefekta Judei, że użył publicznych pieniędzy, by
podłączyć wodociąg do swojego prywatnego domu, że wzbogacił się
zagarniając świątynne skarby, albo że skazywał bez procesu sądowego,
ale już np. "Akta Piłata" i rozmaite jego listy- w tym jeden rzekomo w
spawie Jezusa do ówczesnego cesarza- odrzuca się jako mogące powstać
później wymysły literackie. Niemniej- historyczne opisy niechlubnych
dokonań- odwołanego zresztą kilka lat później- prefekta Poncjusza
Piłata- mają potwierdzenie. Nowotestamentowy opis przedstawia go jako
osobę słabą, pozbawioną władzy wobec żydowskich oskarżycieli Jezusa.

Gdzie leży historyczna prawda? Badania trwają- tyle tylko można dziś napisać.

opr. A. Fularz na podst Wikipedii oraz pracy Romana Zaroffa

Przypisy
1. Co Celsus pisze o ojcu Jezusa?
2. Wilson, I., Jesus: The Evidence (London: Weidenfeld & Nicolson, 1996)
3. Corpus Inscriptionum Latinarum (CIL) XIII 7514
4. Ovidiu Ţentea, "Cohors I Ituraeorum Sagittariorum equitata
milliaria" w: Orbis Antiquus. Studia in honorem Ioannis Pisonis,
Cluj-Napoca 2004, str 806 online
5. Abdes Pantera - w poszukiwaniu ojca Jezusa z Nazaretu - Racjonalista
6. Rozprawa w języku niemieckim (link z archiwum Internetu)
7. Daniel-Rops, Dzieje Chrystusa, Warszawa 1995, str. 100, przyp. 3
8. Orygenes, Przeciw Celsusowi, tłum. Stanisław Kalinkowski,
Warszawa 1986, księga I, przyp. 97
9. wstęp i opracowanie Mariusz Agnosiewicz,Prawdziwe Słowo ,Celsus,
wg: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1067
10. The Masks of Christ: Behind the Lies and Cover-ups About the
Life of Jesus, Autorzy Lynn Picknett,Clive Prince, online:
http://books.google.pl/books?id=XIh1VFqWqQgC&lpg=PA99&dq=pantera%20abdes&hl=pl&pg=PA99#v=onepage&q=pantera%20abdes&f=false
11. Fragment pracy Romana Zaroffa wg http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2815
12. Odnośnie datowania por. Horacio E. Lona: Die »Wahre Lehre« des
Kelsos. Freiburg 2005, S. 54–57. Albo: Jeffrey W. Hargis:Against the
Christians. The Rise of Early Anti-Christian Polemic. New York 1999,
S. 20−24.
13. Horacio E. Lona: Die »Wahre Lehre« des Kelsos. Freiburg 2005,
S. 16–19 oferuje przegląd różnych opinii.
14. Giuliana Lanata (Hrsg.): Celso. Il discorso vero. Milano 1987, S. 10.
15. Horacio E. Lona: Die »Wahre Lehre« des Kelsos. Freiburg 2005, S. 67–69.
16. Odnośnie znaczenia tytułu pracy por. Albert Wifstrand: Die
wahre Lehre des Kelsos. In: Bulletin de la Société Royale des Lettres
de Lund, 1941/42, S. 391–431, tutaj: 396–402.
17. http://alinsuciu.com/2014/05/01/guest-post-joost-l-hagen-possible-further-proof-of-forgery-a-reading-of-the-text-of-the-lycopolitan-fragment-of-the-gospel-of-john-with-remarks-about-suspicious-phenomena-in-the-areas-of-the-lac/
Bibliografia
* P.Haupt, S.Hornung, Ein Mitglied der Heiligen Familie? Zur
Rezeption eines römischen Soldatengrabsteines aus Bingerbrück, Kr.
Mainz-Bingen. w: Archäologische Informationen 27/1, 2004, s. 133-140.
* Marcello Craveri, La vita di Gesù, Feltrinelli, Milano 1966, 466 pp
* Orygenes Adamancjusz, Contra Celsum, AD 248
* Tabor, James D, The Jesus Dynasty: A New Historical Investigation
of Jesus, His Royal Family, and the Birth of Christianity. Simon &
Schuster. 2006 ISBN 0-7432-8723-1