Cieszyn,

poniedziałek, 25 listopada 2019

Ogłoszenie wyniku: Uniwersytet Jagielloński najbardziej autorytarną i konserwatywną uczelnią wyższą w Polsce

Informacja prasowa Polish News Agency polishnews.pl
25.11.2019 r.

Ogłoszenie wyniku konkursu na najbardziej autorytarną i konserwatywną uczelnię wyższą w Polsce


Szkolnictwo wyższe ma opinię liberalnego ale w Polsce ma ono charakter nieliberalny- w większości konserwatywny. Oceniając profesorów, ofertę klubów studenckich po profile wybitnych mówców zaproszonych na kampus, można ustalić która uczelnia wyższa jest najważniejszą kuźnią kadr o autorytarnych i/lub konserwatywnych poglądach.

W Europie Zachodniej czy w USA wielu konserwatystów i wiele osób o poglądach autorytarnych twierdzi, że bastiony szkolnictwa wyższego są dla nich i ich przekonań politycznych niegościnne. Może to skomplikować proces aplikacyjny dla konserwatywnych studentów, ponieważ postrzegają oni węższą pulę szkół wyższych i uniwersytetów do wyboru niż ci, którzy przypisują sobie bardziej liberalne poglądy.  

W Polsce autorytaryści i konserwatyści poszukujący publicznego kampusu uniwersyteckiego gościnnego dla swoich przekonań mają mnóstwo opcji podczas gdy to osoby o wyraźnych przekonaniach liberalnych zwykle emigrują za granicę kraju by ukończyć studia wyższe. Wiele z polskich konserwatywnych szkół wyższych znajduje się w polskim pasie biblijnym, takim jak woj. podkarpackie i Małopolska, ale wschód Polski, takie województwa jak mazowieckie, lubelskie czy Podlasie, również mają swój udział w ofercie konserwatywnych szkół wyższych.  

Rodzaj konserwatyzmu na terenie kampusu jest daleki od jednolitego. Niektóre szkoły są konserwatywne społecznie, często z powodu silnej religijności na terenie kampusu, która pochodzi z okolicznej społeczności - szczególnie jest to widoczne w silnie ultrakonserwatywnym mieście Kraków. Inne szkoły mają reputację konserwatywnych w polityce rasowej, naukowej lub w innych kwestiach. Niektóre szkoły na wschodzie czy na południu Polski mają symbole katolickie, które utrzymują się na terenie kampusu, co utrudnia rezygnację z ich konserwatywnej reputacji. 

W ocenie redakcji Merkuriusza Polskiego - Polish News Agency bezsprzecznie najbardziej autorytarną i konserwatywną uczelnią wyższą w Polsce w roku 2019 jest:

Uniwersytet Jagielloński
Ul. Gołębia 24
31-007 Kraków


Uzasadnienie werdyktu jury

W tym celu redakcja Polish News Agency kontaktowała się z kadrą naukową innych uczelni oraz także z kadrą np. z Wydziału Prawa i Administracji by usłyszeć opinię o profesorach UJ uczących swoich studentów autorytarnych systemów prawnych. Wysłuchano opinii o naukowcach z WPiA przekonujących studentów do systemu autorytarnego. Analizowano reakcję środowiska naukowego UJ na wprowadzenie zmian prawnych w kierunku autorytarnym - prowadzonych także przez absolwentów WPiA Uniwersytetu Jagiellońskiego. 

Oceniano także Wydział Historyczny. Analizowano reakcję WH jak i uczelni na skargi na agresję ze strony jej pracowników czy studentów. Oceniano ataki które środowisko uczelniane podejmowało wobec pracodawców upubliczniających krytyczne opinie na temat jakości kształcenia UJ. Rozpytywano w środowisku społeczności biznesowej i pozarządowej o absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego by usłyszeć pogląd że są oni radykalni pod względem zachowań. Byli oni określani jako dziwni, bezwzględni w dążeniu do celu przy czym zaznaczano patologiczne aspekty ich bezwzględnego zachowania. Zapoznano się z krytycznymi opiniami o tej uczelni, takimi jak: "jeśli nie chcesz mieć żadnych przyjaciół i startować w wyścigu szczurów to uj będzie idealne; (...) Większość ludzi jest dziwna i tylko patrzy żeby zaliczyć często kosztem drugiej osoby (...) tutaj niestety od lat jadą jednie na opinii; (....) Atmosfera wyścigu szczurów i pseudogeniuszy; (....) Panuje ogólny chaos i dezinformacja. Zdecydowana większość kadry naukowej to niskorozwinięte prymitywne osoby udające, że pracują naukowo. Często ich zachowanie bywa prostackie i skandaliczne. Ta uczelnia jest zdecydowanie przereklamowana. Poziom studiów na większości kierunków jest niski - studia na UJ polegają na uczeniu się do pytań z egzaminów z zeszłych lat (....) jedzie na opinii najstarszego w państwie uniwersytetu z tradycjami. (wybrane krytyczne opinie o tej uczelni publicznej).

Opr. Adam Fularz na podstawie analizy metodologii rankingu Stacker.com oraz metodologii rankingu Niche.com

Stacker zbadał narodowe kolegia i uniwersytety i sporządził listę 50 najbardziej konserwatywnych uczelni publicznych w Stanach Zjednoczonych. W celu uzyskania metodologii odwiedziliśmy stronę internetową Niche, na której zamieszczono ranking konserwatyzmu szkół w oparciu o recenzje studentów na temat społeczności szkolnych kampusów. Recenzje te ważą polityczne skłonności recenzenta, jeżeli recenzent uczęszcza lub uczęszczał do szkoły. Szczegóły dotyczące metodologii Niche.com wyjaśnia strona internetowa tej firmy.

---
Merkuriusz Polski
W Krakowie od 3 stycznia 1661 r. 


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

niedziela, 24 listopada 2019

Sondaż: Młodzi mają niższą świadomość ekologiczną niż starsze pokolenia

Komunikat prasowy

---------- List z ciekaweliczby.pl ---------
Od: Alicja Defratyka / ciekaweliczby.pl <a.defratyka na serw. ciekaweliczby.pl>
Date: pon., 25 lis 2019 o 07:25
Subject: Sondaż: Młodzi mają niższą świadomość ekologiczną niż starsze pokolenia



Dzień dobry,

zachęcam do zapoznania się z wynikami badania opinii społecznej przeprowadzonego dla serwisu ciekaweliczby.pl na panelu Ariadna na temat proekologicznych postaw Polaków z podziałem na wyborców głównych ugrupowań politycznych i grupy wiekowe.

W załączeniu przesyłam informację prasową oraz prezentację z dodatkowymi wykresami uwzględniającymi podział na: kobiety/mężczyźni oraz mieszkańców wsi/miast.
Wyniki badania dostępne są również na stronie http://ciekaweliczby.pl/eko_postawy/

(..)

Pozdrawiam serdecznie,

Alicja Defratyka
autorka projektu
ciekaweliczby.pl
(..)


Informacja prasowa

Warszawa, 25 listopada 2019 r.

Młodzi mają niższą świadomość ekologiczną niż starsze pokolenia

43% Polaków negatywnie ocenia działania polskiego rządu w zakresie ochrony środowiska i zapobiegania niekorzystnym zmianom klimatycznym, podejmowane w ciągu ostatnich 4 lat, a pozytywnie postrzega je 31% badanych. Najmniej krytyczni są najmłodsi w wieku 18-24 lata. Większość badanych (84%) deklaruje, że segreguje śmieci, ale najmniej takich osób jest w najmłodszej grupie wiekowej (67%). Również w tej grupie jest najmniej osób uważających, że spalanie plastikowych butelek i foliowych torebek w domowych piecach jest szkodliwe dla środowiska (70%) - tak wynika z badania przeprowadzonego dla serwisu ciekaweliczby.pl na panelu Ariadna.

Opinie negatywne (43%) przeważają nad pozytywnymi (31%), jeśli chodzi o ocenę działań polskiego rządu, podejmowanych w zakresie ochrony środowiska i zapobiegania niekorzystnym zmianom klimatycznym w ciągu ostatnich 4 lat. 26% badanych nie jest w stanie się określić. Zdecydowana większość wyborców Koalicji Obywatelskiej (80%) i Lewicy (77%) działania rządu w tym zakresie ocenia negatywnie, podczas gdy wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości przeważają oceny pozytywne (60%).

Najgorzej działania rządu oceniają osoby w wieku 55 lat i więcej (55%). Co ciekawe, wśród osób z grupy wiekowej 18-24 lata oceny pozytywne (39%) przeważają nad negatywnymi (35%).

Większość dorosłych Polaków (84%) deklaruje, że segreguje śmieci: 39% robi to zawsze bardzo starannie i dokładnie, a 45% na ogół stara się je segregować w miarę możliwości. 7% badanych rzadko przykłada się do segregowania śmieci, 3% unika segregowania śmieci, jeśli nie musi, a 6% nie segreguje ich wcale. Najwięcej osób deklarujących, że zawsze lub na ogół segreguje śmieci jest w elektoracie Koalicji Obywatelskiej (94%). Wśród wyborców PiS i Lewicy odsetek osób segregujących śmieci jest na podobnym poziomie (88% vs. 89%).

Analiza odpowiedzi według grup wiekowych pokazuje, że najwięcej osób, które segregują śmieci jest wśród osób w wieku 45-54 lata (92%) oraz 55 lat i więcej (91%). Z kolei zdecydowanie najmniej jest ich w najmłodszej grupie wiekowej 18-24 lata (67%). I w tej grupie jest aż 33% osób, które śmieci nie segregują.

Zdecydowana większość Polaków (80%) uważa, że spalanie plastikowych butelek i foliowych opakowań w domowych piecach grzewczych jest bardzo szkodliwe dla środowiska. 6% uważa, że to jest mało szkodliwe, a 5% - że nie jest szkodliwe. Prawie co dziesiąta osoba (9%) nie ma na ten temat zdania. Świadomość dotycząca szkodliwości takich działań jest najwyższa wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej (95%). Wśród elektoratu Prawa i Sprawiedliwości oraz Lewicy jest  praktycznie na  takim samym poziomie (85% vs. 84%).

Odpowiedzi na to pytanie pokazują również, że młodzi z grupy wiekowej 18-24 lata wykazują się najmniejszą świadomością dotyczącą szkodliwości spalania plastiku i folii w domowych piecach. Taką świadomość ma 70% osób z tej grupy, czyli najmniej ze wszystkich innych grup wiekowych. Największa świadomość jest natomiast wśród osób w wieku 45-54 lata oraz 55 lat i więcej (po 85%).

„Badanie pokazuje, że  młodzi w wieku 18-24 są mniej świadomi ekologicznie i mniej  proekologiczni w swoich działaniach niż osoby starsze od nich. A przecież to niewiele młodsza od badanych szkolna młodzież zainicjowała protesty klimatyczne i dyskusję na temat ochrony środowiska. Ważne jest zatem, aby edukacja ekologiczna była obecna w szkołach i kładła jak największy nacisk na działania praktyczne. Postawienie „like" w social media pod eko-akcjami to jednak nie to samo, co wrzucenie śmieci do odpowiedniego pojemnika" - mówi Alicja Defratyka, autorka projektu ciekaweliczby.pl.

------------------------------------------------------------------------------------

Nota metodologiczna: Badanie przeprowadzone dla serwisu ciekaweliczby.pl na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna. Próba ogólnopolska losowo-kwotowa N=1028 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 15-19 listopada 2019 roku. Metoda CAWI.

Ciekaweliczby.pl to autorski projekt edukacyjny przybliżający opinii publicznej warte poznania fakty oparte o konkretne dane liczbowe. Ideą jest prezentowanie danych tak, by każdy mógł łatwo wyciągnąć z nich obiektywne wnioski i krytycznie spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. To cenna umiejętność w dobie post-prawdy, gdy granice między faktem i opinią, prawdą i fałszem, informacją i dezinformacją coraz bardziej się zacierają. Więcej na  www.ciekaweliczby.pl oraz na (..).

Ariadna to ogólnopolski panel badawczy audytowany przez Organizację Firm Badania Opinii Rynku (OFBOR). Więcej na www.panelariadna.pl



--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

"Post-demokracja" jako rdzeń ustroju politycznego Polski

Depesza prasowa Polish News Agency polishnews.pl
24.11.2019

"Post-demokracja" jako rdzeń ustroju politycznego Polski

W Polsce doszło zdaniem redakcji do zmian ustroju. 

Brytyjski socjolog Colin Crouch zaproponował termin "post-demokracja" aby opisać kontrolowany przez massmedia ustrój jaki zapanował po rozkładzie ustroju demokracji pośredniej. Tak opisuje on nowy porządek kontrolowany przez massmedia.  

"W tym modelu wybory z całą pewnością istnieją i mogą zmieniać rządy, ale publiczna debata wyborcza jest ściśle kontrolowanym spektaklem, zarządzanym przez współzawodniczące zespoły profesjonalnych specjalistów od technik perswazji, i dotyczącym małego zakresu tematów wyselekcjonowanych przez te zespoły. Masa obywateli nie robi kłopotów, gra bierną a nawet apatyczną rolę, odpowiadając tylko na sygnały dawane tej masie. Poza teatrem gry wyborczej, polityka naprawdę jest kształtowana na osobności poprzez współdziałanie pomiędzy wybranymi rządami i elitami które w przeważającej części reprezentują interesy biznesu."

Wg Colin Crouch, "Post-democracy", Cambridge 2004

Opr. Adam Fularz

Na podstawie David van Reybrouck, "Against Elections. The Case for Democracy" wyd. Bodley Head, Londyn 2016, str. 51




--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

piątek, 22 listopada 2019

Komenda Główna Policji odpowiada na pytanie po strzelaninach w Koninie


Oto pytania jakie zadała redakcja: 

Szanowni Państwo,
1. Co KGP ma do powiedzenia po pierwszym strzale po którym Adam Czerniejewski umarł? Zabezpieczono rzekomy dowód zbrodni- niesprawne nożyczki, oraz woreczek- rzekomo z metaamfetaminą. Co w związku z tym? Czy policja w Polsce standardowo strzela do konsumentów narkotyków jeśli ci nie chcą by ich zatrzymano? Dlaczego w ogóle policja zatrzymuje osoby mające przy sobie nieznaczne ilości narkotyków? Prawodawstwo w wielu okolicznych krajach wyżej rozwiniętych jest podobne, ale policja toleruje część tego typu sytuacji, przez co rozwinęła się sprzedaż sklepowa np. marihuany w wyżej rozwiniętych krajach sąsiadujących z Polską. 

2. Dlaczego po zdarzeniu policja strzelała- rzekomo w powietrze? Do czego doszło wg policji - że musiano oddać kolejne strzały?

Odpowiedzi z KGP- bez jakiegokolwiek podpisu kogokolwiek- publikuję z literówkami w tekscie, tak jak ją otrzymaliśmy:

---------- Forwarded message ---------
Od: KGP Rzecznik <rzecznikkgp na serw. policja.gov.pl>
Date: pt., 22 lis 2019 o 08:42
Subject: ODP: Pytania po strzelaninach w Koninie
To: Adam Fularz <Adam.Fularz na serw. wieczorna.pl>


Szanowny Panie,

Pana wiadomosc chyba omyłkowo wpłyneła na adres rzecznika KGP, albo mozliwe, że ktoś podszył się pod dzienniakrza, gdyz profesjonalny dziennikarz, szanujący ustawę Prawo prasowe nie zadaje pytań w taki sposób i z sugestią, samemu sobie odpowiadając.
Pytania te nie spełniają norm dziennikarskich, a użyty język wskazuje na zupełny brak rzetelności dzienniakrskiej i brak znajomości przepisów ustawy o dostepie do informacji puiblicznej i prawo prasowe oraz moze wiązac się z naruszeniem innych przepisów ze znieważeniem funkcjoanriuszy publicznych włącznie.

Dowody na meijscu zdarzenia zostały zabezpieczone przez prokuraturę i sledztwo prowadzi prokurator.


z up.

Sekretariat Rzecznika Prasowego




Od:        Adam Fularz <Adam.Fularz@wieczorna.pl>
Do:        rzecznikkgp@policja.gov.pl,
Data:        22.11.2019 07:33
Temat:        Pytania po strzelaninach w Koninie






--
__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.

Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623

F +442035142037
E
adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764


POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 


Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.


Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf


Email secured by CSI KGP



--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

wtorek, 19 listopada 2019

Trybunał Sprawiedliwości UE zadecydował w sprawie przeciwko autorytarnemu glajchszaltungowi ustroju sądów polskich

Redakcja publikuje tylko skrót wyroku dla mediów, pełen wyrok jest dostępny tutaj: http://curia.europa.eu/juris/documents.jsf?num=C-585/18

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 

KOMUNIKAT PRASOWY nr 145/19 

Luksemburg, 19 listopada 2019 r. 

Wyrok w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 A.K. / Krajowa Rada Sądownictwa oraz CP i DO / Sąd Najwyższy 

Sąd odsyłający powinien zbadać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej polskiego Sądu Najwyższego w celu ustalenia, czy ten organ może rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku, czy też tego rodzaju spory powinny być rozpatrywane przez inny sąd, odpowiadający temu wymogowi niezależności 

W wyroku w sprawie A.K. i in. (Niezależność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego) (C-585/18, C-624/18 i C-625/18), ogłoszonym w dniu 19 listopada 2019 r. w ramach postępowania w trybie przyspieszonym, Trybunał w składzie wielkiej izby orzekł, że zagwarantowane w art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej oraz potwierdzone, w rozpatrywanej tu dziedzinie, przez dyrektywę 2000/78 [1] prawo do skutecznego środka prawnego sprzeciwia się temu, by spory dotyczące stosowania prawa Unii mogły należeć do wyłącznej właściwości organu niestanowiącego niezawisłego i bezstronnego sądu. 

Zdaniem Trybunału do tej ostatniej sytuacji dochodzi wówczas, gdy obiektywne okoliczności, w jakich został utworzony dany organ, oraz jego cechy, a także sposób, w jaki zostali powołani jego członkowie, mogą wzbudzić w przekonaniu jednostek uzasadnione wątpliwości co do niezależności tego organu od czynników zewnętrznych, w szczególności od bezpośrednich lub pośrednich wpływów władzy ustawodawczej i wykonawczej, oraz jego neutralności względem ścierających się przed nim interesów. 

Powyższe elementy mogą bowiem prowadzić do braku przejawiania przez ten organ oznak niezawisłości lub bezstronności, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w tych jednostkach w społeczeństwie demokratycznym. Do sądu odsyłającego należy ustalenie, przy wzięciu pod uwagę wszystkich istotnych informacji, którymi dysponuje, czy faktycznie jest tak w przypadku nowej Izby Dyscyplinarnej polskiego Sądu Najwyższego. 

W razie gdyby tak było, zasada pierwszeństwa prawa Unii zobowiązuje sąd odsyłający do odstąpienia od stosowania przepisu prawa krajowego zastrzegającego dla Izby Dyscyplinarnej właściwość do rozpoznania sporów dotyczących przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego, ażeby spory te mogły zostać rozpatrzone przez sąd, który spełnia wymogi niezawisłości i bezstronności i który byłby właściwy w danej dziedzinie, gdyby ów przepis nie stał temu na przeszkodzie. 

W sprawach zawisłych przed sądem odsyłającym trzech polskich sędziów (Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego) powołało się między innymi na naruszenie zakazu dyskryminacji ze względu na wiek w dziedzinie zatrudnienia z powodu wcześniejszego przeniesienia ich w stan spoczynku zgodnie z nową ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym. Chociaż od czasu ostatniej nowelizacji ustawa ta nie dotyczy już sędziów, którzy – podobnie jak powodowie i odwołujący się w postępowaniach głównych – w chwili wejścia w życie tej ustawy zasiadali już w Sądzie Najwyższym, a w związku z tym pozostali na stanowisku sędziego lub zostali przywróceni do pełnienia swoich funkcji, sąd odsyłający uznał, że wciąż jest zobowiązany rozstrzygnąć kwestię o charakterze proceduralnym. 

W istocie, chociaż rozpatrywany tu rodzaj spraw wchodzi zazwyczaj w zakres właściwości nowo utworzonej w ramach Sądu Najwyższego Izby Dyscyplinarnej, to sąd odsyłający docieka, czy ze względu na wątpliwości co do niezależności tego organu, nie powinien on odstąpić od stosowania przepisów prawa krajowego dotyczących właściwości i w danym wypadku sam rozpoznać te sprawy co do istoty. 

W pierwszej kolejności Trybunał, potwierdziwszy, że w niniejszym wypadku zastosowanie znajduje zarówno art. 47 Karty praw podstawowych, jak i art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE, przypomniał, że wymóg niezależności sądów wchodzi w zakres istoty prawa do skutecznej ochrony sądowej oraz prawa podstawowego do rzetelnego procesu sądowego, które to prawa mają fundamentalne znaczenie jako gwarancje ochrony wszystkich praw wywodzonych przez jednostki z prawa Unii, oraz zachowania wartości wspólnych państwom członkowskim wyrażonych w art. 2 TUE, w szczególności wartości państwa prawnego. 

Następnie Trybunał przypomniał szczegółowo swoje orzecznictwo dotyczące zakresu owego wymogu niezależności i zauważył w szczególności, że zgodnie z zasadą podziału władz charakteryzującą funkcjonowanie państwa prawnego konieczne jest zagwarantowanie niezależności sądów względem władzy ustawodawczej i wykonawczej. 

W drugiej kolejności Trybunał wyróżnił konkretne czynniki, które powinny zostać zbadane przez sąd odsyłający w celu umożliwienia mu dokonania oceny, czy Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego daje wystarczające gwarancje niezależności. Po pierwsze, Trybunał wskazał, że sam fakt, iż sędziowie Izby Dyscyplinarnej są powoływani przez Prezydenta RP, nie może powodować ich zależności od władzy politycznej ani budzić wątpliwości co do ich bezstronności, jeżeli po powołaniu osoby te nie podlegają żadnej presji i nie otrzymują zaleceń podczas wykonywania swoich obowiązków. 

Ponadto uprzednia interwencja Krajowej Rady Sądownictwa, odpowiedzialnej za przedkładanie wniosków z rekomendacją do powołania na stanowisko sędziego, może w sposób obiektywny zakreślić ramy uznania, jakim dysponuje Prezydent RP, pod warunkiem jednak, że sam ten organ będzie wystarczająco niezależny od władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz od Prezydenta RP. 

W tej kwestii Trybunał wyjaśnił, że należy mieć na uwadze aspekty zarówno faktyczne, jak i prawne, dotyczące zarazem okoliczności, w jakich nowi członkowie polskiej Krajowej Rady Sądownictwa zostali wybrani, oraz sposobu, w jaki organ ten konkretnie wypełnia wyznaczone mu zadanie stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. 

Trybunał wskazał również, że należy sprawdzić zakres kontroli sądowej, jaką objęte są wnioski Krajowej Rady Sądownictwa, jako że same decyzje Prezydenta RP dotyczące powoływania sędziów nie podlegają takiej kontroli. Po drugie, Trybunał wyróżnił inne czynniki, bardziej bezpośrednio charakteryzujące Izbę Dyscyplinarną. Trybunał zauważył na przykład, że w szczególnym kontekście wynikającym z szeroko kontestowanego przyjęcia przepisów nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, które zostały uznane za niezgodne z prawem Unii w wyroku z dnia 24 czerwca 2019 r. Komisja/Polska (Niezależność Sądu Najwyższego) (C-619/18) [2] , istotne jest wskazanie, że Izbie Dyscyplinarnej przyznano wyłączną właściwość w sprawach dotyczących przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego w następstwie tej ustawy, że w jej skład mogą wchodzić wyłącznie nowo powołani sędziowie, czy też, że wydaje się ona posiadać szczególnie wysoki stopień autonomii w ramach Sądu Najwyższego. 

Zasadniczo Trybunał kilkakrotnie sprecyzował, że o ile pojedynczo każdy z badanych czynników niekoniecznie musi podawać w wątpliwość niezależność tego organu, o tyle analiza wszystkich tych czynników łącznie może prowadzić do innych wniosków. 

UWAGA: Odesłanie prejudycjalne pozwala sądom państw członkowskich, w ramach rozpatrywanego przez nie sporu, zwrócić się do Trybunału z pytaniem o wykładnię prawa Unii lub o ocenę ważności aktu Unii. Trybunał nie rozpoznaje sporu krajowego. Do sądu krajowego należy rozstrzygnięcie sprawy zgodnie z orzeczeniem Trybunału. Orzeczenie to wiąże w ten sam sposób inne sądy krajowe, które spotkają się z podobnym problemem. 

Dokument nieoficjalny, sporządzony na użytek mediów, który nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości. 

Pełny tekst wyroku jest publikowany na stronie internetowej CURIA w dniu ogłoszenia. 

Osoba odpowiedzialna za kontakty z mediami: Ireneusz Kolowca  (...)

-- 

Przypisy:
[1]  Dyrektywa Rady 2000/78/WE z dnia 27 listopada 2000 r. ustanawiająca ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy (Dz.U. 2000, L 303, s. 16 – wyd. spec. w jęz. polskim, rozdz. 5, t. 4, s. 79). www.curia.europa.eu
[2] Wyrok Trybunału z dnia 24 czerwca 2019 r., Komisja/Polska (Niezależność Sądu Najwyższego) (C-619/18 i komunikat prasowy nr 81/19).

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

poniedziałek, 18 listopada 2019

Wspomnienie dnia 17 listopada 2019 r.

1. Obudziłem się rano i zebrałem się na dworzec kolei. Jadę na treningi 450 km dalej. Do Warszawy. 

Po drodze śpię w pociągu. Jest ciasno. Kolana i pośladki podróżnych stykają się, mężczyzna koło mnie wolał stać na korytarzu. 

2. Warszawa. Okolica jest slamsem. Gdy szukam kosza na śmieci szklane by wyrzucić szklaną butelkę, nie znajduję go za to trafiam na koczowisko bezdomnych 100 metrów od głównego dworca w tej części stolicy. W ciągu dwóch ostatnich lat okolica podupadła- w miejscu skweru z ławkami jakie ustawił tutaj miejscowy bardzo znany artysta, jest dzisiaj kupa gruzu. Dwie półkoliste ozdobne ławy odstawiono ze skweru. Ich drewno zmurszało, bo nikt go nie lakierował. Aż jękłem z wrażenia widząc jak ta brzydka okolica stała się prawdziwym slamsowiskiem z koczowiskami. Kiedyś na tym skwerze graliśmy muzykę na instrumentach. W swoim życiu kilka godzin tutaj przesiedziałem. Teraz w tym miejscu jest kupa gruzu i przyczepa bezdomnych z roztrzaskanym oknem zaklejonym kartonem... 

Na miejscu idę na treningi. Nauczyciel jest chory, ma przepuklinę na kręgosłupie. Lekarz dał mu leki na zwiotczenie mięśni. Poprzednio ów nauczyciel prowadził treningi na lekach przeciwbólowych, jeszcze bardziej sobie szkodząc. 

Zwierzęta nie dostają leków przeciwko bólowi aby nie nadwyrężały się, aby nie szalały będąc chore i aby nie niszczyły dalej organizmu. Opiekunom nauczyciela radzę by nie dawali mu leków przeciwko bólowi bo znów ów nauczyciel będzie się ruszał i będzie chciał prowadzić treningi zamiast leżeć i odpoczywać. Ktoś inny opowiada jak leki na zwiotczenie mięśni mu zaszkodziły bo myślał po nich że już jest w porządku i wg jego opowieści pozrywał sobie mięśnie w barku. 

3. Gramy w capoeira a potem robimy muzyczny jam session. Przez godzinę wygrywam muzyczne wariacje na beri. Jednocześnie śpiewam, co mi słabo wychodzi ale jest to dla mnie wyzwaniem by jednocześnie improwizować na instumencie i improwizować śpiewem.

4. Po treningu jadę na impezę z muzyką dub. Chcę zobaczyć czy spotkam kogoś znajomego. Znajomi okazują się didżejami. Mieszkałem z ich kolegą w jednym mieszkaniu. Teraz ów kolega wyjechał do Azji gdzie dostał pracę managera kilku klubów muzycznych. Ma tam chyba świetnie i nie chce wracać do Polski. Oni sami są selektorami muzyki, organizują imprezy co miesiąc i obecnie już drugie, młodsze pokolenie selektorów przejmuje ich pracę. 

Adam Fularz




--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

niedziela, 17 listopada 2019

Wspomnienie dnia 8 listopada 2019 r.

1. Rano napisałem mejla w sprawie treningu o którym dowiedziałem się dzień wcześniej. Pytałem czy mogę przyjechać i czy uda się załatwić nocleg. Tak, dawaj- usłyszałem. 

Jadę więc do Berlina zwykłym pociągiem regionalnym- zdążam do granicy Polski i Niemiec. Jestem potwornie zmęczony i zajmuję dwa fotele leżąc i zdychając po wczorajszych treningach. Jeszcze nie odpocząłem po wizycie w Paryżu kilka dni temu. 

Budzę się koło nadgranicznej  stacji zwanej z niemiecka Göritz i spoglądam na dachy miejscowości w której odkryto ogromne antyczne cmentarzyska. W ogóle cała okolica jest usłana starożytnościami. A raczej była bo wykopano je jeszcze przed wojną. Wywieziono je po II wojnie do Rosji jako mienie zdobyczne. Z tego co słyszałem na wykładzie, miejscowe starożytności z terenu polskiego pogranicza znajdują się dzisiaj w rosyjskich magazynach muzealnych a rosyjscy archeolodzy dziwią się ogromnej obfitości znalezisk. Wg nowych niemieckich badań, antyczny kartograf Ptolemeusz zaznaczył na swojej antycznej mapie jakieś miasto którego nazwy nie mogę sobie teraz przypomnieć.

2. Wysiadam w Kostrzynie nad Odrą i wchodzę na drugi poziom dwupiętrowego dworca. Na peronie wisi kartka że wstrzymano kursowanie bezpośrednich pociągów regionalnych z Berlina do Gorzowa. Pasażerowie jadący do Berlina muszą tetaz dołożyć około pół godziny na przesiadkę na stacji granicznej. 

Mój pociąg regionalny prywatnej kolei pasażerskiej NEB do Berlina przyjechał z lekkim opoźnieniem. Te połączenia kolejowe kursują do Berlina co godzinę. Ostatnio ich trasę przedłużono do nowego dworca bliżej centrum Berlina. Przesiadam się tam na sbahn a potem na tramwaj. Pytałem miejscowych o moją salę sportową która jak się okazało była ogromnym kompleksem. Okolica jest parkiem, a ulice są obsadzone drzewami, inaczej niż w Polsce.

3. Wstępu do szatni sportowej pilnuje szereg ochroniarzy. Mimo tego biorę kamizelkę- chest rig z telefonem  i portfelem na salę sportową bo na drzwiach jest kartka że obsługa sali sportowej nie ponosi odpowiedzialności za kosztowności zostawione w szatni męskiej.

4. Po treningu dostałem opiekuna który prowadzi  mnie do mieszkania jakie dostałem na dwie kolejne noce. Mówi mi o moim gospodarzu który nie jest płci ani męskiej ani żeńskiej. Mam nieco kłopot bo nie wiem jak mam się doń zwracać po niemiecku. Dowiaduję się że mój gospodarz jest bardzo aktywne społecznie ale nie jest ono politykiem.  Udziela się w szeregu prodemokratycznych inicjatyw. Wracając do nowego mieszkania zaszedłem do sklepu nocnego po wodę. Sprzedawca nie miał jak wydać na dowód czego wyjmuje z kasy tacę z monetami podstawiając mi ją pod nos. Butelka wody kosztuje około 10 złotych. 

4. W mieszkaniu oglądam plakaty na ścianach i tytuły książek na półkach. Z tego co zauważyłem to mieszkam w pokoju osoby mówiącej językiem arabskim i mającej islamskorewolucyjne feministyczne poglądy. Islamski feminizm. 

Ubieram piżamę i idę spać.

Adam Fularz





--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

Wspomnienie dnia 9 listopada 2019 r. - część 1.

Wspomnienie dnia 9 listopada 2019 r. - część druga.

6. Gramy w capoeira. Ja gram w orkiestrze na najprostszym z instrumentarium muzycznego- na grzechotce hekuheku. Gdy później grał na niej mistrz, przekonałem się na własne uszy że także na grzechotce można być wirtuozem. To nic, że instrument jest banalny- także grzechotka ma swoje tajemnice. 

7. Po grze idziemy do baru. Częstuję resztkami owoców ze śniadania. Jemy ogromnego granata. Rozrywam go na fragmenty które rozdaję wśród osób dookoła. Spotykam dwie Polki które przyjechały na treningi z Polski. W barze jedna z nich jest podrywana i czarnoskóry gracz w capoeira kupił jej drinka. Ja częstuję jej koleżankę sokiem wyciskanym z jabłek, i gdy się okazało że smak jej odpowiadał, kupuję jej całą szklankę by nie było jej przykro gdy ktoś stawia napoje jej koleżance a jej nie. Następnego dnia wypytuję je obie jak było- i czy podryw czarnoskórego gracza w capoeira się udał. Ja się bowiem urwałem z baru około godz. 2 w nocy. Podrywana nie chciała powiedzieć ale jej koleżanka mówiła że jechały z nim gdzieś samochodem i paliły z nim kannabis. Pytam czy im się podobał i dowiedziałem się że inna rasa jest akrakcyjna i my biali faceci także przecież "lecimy na czarnoskóre". 

8. Spotykam się z kolegami z Polski których nie widziałem a jeden z nich przeniósł się do Niemiec. W międzynarodowym towarzystwie ich bliskich idziemy do restauracji - ja zamawiam tylko wegańskie przekąski, które się okazują całkiem spore. Palimy trochę kannabis które jest tutaj popularne- mimo że jaramy zioło przy placu który jest najdroższym,  ekskluzywnym centrum Berlina, to nie jest to ani tak niebezpieczne ani tak niemile widziane jak w Polsce. W sumie się cieszę bo po tak ciężkim kilkunastogodzinnym treningu być może uda mi się zasnąć po zaciągnięciu się dżointem. Gadamy o świecie, o dalekich podróżach do Azji. Rozmawiamy o zwijającym się, więdnącym imperium Facebooka i o tym jak rządy próbują blokować chińskie sieci społecznościowe w Europie, które jednak są jakąś konkurencją dla tej sieci o quasi monopolistycznej pozycji.

9. Wracam do mieszkania które nam udostępniono i ktoś już śpi w moim łóżku. Bezceremonialnie budzę go, rozkładam łóżko na pełny wymiar, kładę więcej prześcieradeł by starczyło na dwie osoby  i w śpiworze kładę się obok. Nieswojo się czuję gdy dotyka mnie noga kumpla z treningu, ale jakoś zasypiam po odsunięciu się. Trochę myślę czy bezpiecznie jest spać okok kogoś kogo niemal nie znam poza treningiem ale nie podejrzewam go o nic złego, w sumie zwykle takie są warunki na tego typu wypadach na wspólne treningi.

Adam Fularz


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

sobota, 16 listopada 2019

Wniosek o postanowienie zabezpieczające w sprawie wyborów prezydenckich do I Prezes Sądu Najwyższego

Warszawa 16.11.2019

Wniosek o postanowienie zabezpieczające sądu do I Prezes Sądu Najwyższego

Do Szanownej Pani
Małgorzata Gersdorf
Sędzia SN

Szanowna Pani Małgorzato,
Wnoszę o postanowienie zabezpieczające sądu w sprawie nadchodzących wyborów powszechnych Prezydenta jurysdykcji Rzeczpospolita Polska. Rzekomo w jurysdykcji Wielka Brytania ograniczono reklamy wyborcze w sieciach społecznościowych. Mój brytyjski znajomy twierdzi że w ogóle ich zabroniono. Żądam sprawdzenia, czy w Polsce podobne kroki są uzasadnione.

Powody

Nadal nie podjęto zadania wyjaśnienia przebiegu poprzednich wyborów prezydenckich. Według moich naocznych obserwacji doszło do fałszerstw zbliżonych do podobnych wydarzeń w USA, Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach. Chodzi mi o współpracę firmy prowadzącej konserwatywny portal społecznościowy Facebook ze sztabem wyborczym zwycięskiego kandydata. 

Zaobserwowałem że firma Facebook oszukuje wyborców w jurysdykcji Rzeczpospolita Polska w czasie kampanii wyborczej na urząd prezydenta jurysdykcji Rzeczpospolita Polska. Mnie oszukała. Wykorzystano techniki psychograficzne i psychometryczne w celu wywarcia na mnie wpływu - w tym celu wykradziono lub bezprawnie użyto szeregu danych z mojego profilu w celu mikrotargetowania reklamy wyborczej. Z reklamy wyborczej która bez wątpienia była mikrotargetowana za pomocą instrumentarium technik psychografii i psychometrii, dowiedziałem się że kandydat w wyborach niemal taki sam program jak moje polubienia w sieci Facebook. Oto zależy mu na prawach zwierząt, będzie bronił dobrostanu psów i kotów i tak dalej, i tak dalej. 

Jak mniemam na podstawie obserwacji wyników śledztw w tej sprawie w innych krajach- konserwatywna sieć Facebook przekazała lub z tej sieci wykradzionych zostało po około 5 tysięcy punktów danych osobowych na temat każdego z polskich wyborców używających tej sieci. Są to dane psychograficzne i psychometryczne umożliwiające wręcz hackowanie mózgu wyborcy odpowiednio mikrotargetowaną reklamą. 

Sam w poprzedniej kampanii wyborczej na urząd prezydenta jurysdykcji Rzeczpospolita Polska padłem ofiarą oszustwa wykonanego przez sieć Facebook lub za pomocą danych uzyskanych od sieci Facebook w sposób niewłaściwy i nielegalny. W efekcie podjąłem niewłaściwy wybór przy urnie wyborczej. 

Żądania 
Żądam jako osoba finamsująca z podatków działalność SN, przesłuchania przed Sądem Najwyższym reprezentantów firmy Cambridge Analytica oraz firmy Facebook. Żądam wyjaśnienia czy polskim partnerem firmy Cambridge Analytica była firma Synerise pana Jarosława Królewskiego. Gdy zafrapowany - opowiedziałem o swojej "wtopie" i zhackowaniu mojego mózgu za pomocą danych uzyskanych od sieci Facebook w czasie kampanii wyborczej na urząd prezydenta jurysdykcji Rzeczpospolita Polska podczas jednej z konferencji technologii informatycznych, w odpowiedzi natychmiast usłyszałem twierdzenie jakoby w te zdarzenia wplątana była firma Synerise która zbiera miliardy danych osobowych np. o transakcjach w sklepach internetowych. Nie wiem czy to prawda. To usłyszałem natychmiast po tym jak opisałem to co mnie spotkało.

Są to firmy o profilu ultrakonserwatywnym. Wiceszefem i współtwórcą firmy Cambridge Analytica był Steve Bannon, przywódca ruchu supremacji białej rasy ludzkiej. W USA wykradziono 5 tysięcy punktów danych osobowych na temat każdego z 87 mln osób. Christopher Wylie- gdy ujawnił praktyki firmy Cambridge Analytica, zrobił to w bluzie z napisem "Warsaw". Część osób była przekonana że jest to wskazówka i dowód na to że Polska to kraj Europy Wschodniej o którym mówił że był on poletkiem doświadczalnym w dziedzinie hackowania umysłów wyborców technikami psychograficznej manipulacji. 

Z szacunkiem 
Adam Fularz
Polish News Agency polishnews.pl
Wieczorna.pl ul. Dolina Zielona 24A Zielona Góra

Opisy jakie zamieszczałem w prasie:

Z dnia 12 kwietnia 2018 r.

Jak podaje serwis Tabletowo.pl - dane aż 57138 użytkowników serwisu Facebook w Polsce wypłynęły do firm stosujących psychometrię i psychografię w celu manipulacji osobowością użytkowników serwisu Facebook. Osoby te mogły zostać zmanipulowane technikami psychometrycznymi. 

Wg https://www.tabletowo.pl/2018/04/10/jak-sprawdzic-czy-moje-dane-z-facebooka-trafily-do-cambridge-analytica/


Prognozy dla kampanii wyborczej na urząd prezydenta jurysdykcji Rzeczpospolita Polska
Odebrane
Adam Fularz

7 dni temu

Depesza prasowa Polish News Agency polishnews.pl
9 listopada 2019 r. 

Prognozy dla kampanii wyborczej na urząd prezydenta RP

Wiele osób nadal zastanawia się jaką rolę w poprzedniej kampanii wyborczej na urząd prezydenta jurysdykcji Rzeczpospolita Polska odegrała firma Cambridge Analytica. Jej szef padł ofiarą prowokacji brytyjskiej stacji telewizyjnej Channel 4. W nagranych przez tą stację rozmowach z potencjalnym klientem opisywał jak to w jednym z krajów Europy Wschodniej, jego ludzie pojawili się jak duchy i zniknęli jak duchy [1]. 

O zaangażowaniu firmy Cambridge Analytica w kampanię wyborczą w Polsce donosiła brytyjska gazeta The Guardian. W Polsce wskazuje się na firmę "S. (...)" i jej szefa Jarosława K. jako zaangażowanych w tą aferę, ale to tylko pogłoski krążące w branży IT.

20 marca 2018 r. pisałem w depesy prasowej:


Wg informatora, firma Cambridge Analytica miała hackować umysły polskich wyborców za pomocą danych uzyskanych od lub wykradzionych serwisowi Facebook

Adam Fularz

20 mar 2018


Szczegóły
Wg plotek do jakich dotarła redakcja, od 2 lat krążyły pogłoski że w Polsce testowano techniki psychograficzne w trakcie kampanii wyborczej, a Polska była dla firmy Cambriodge Analytica poletkiem doświadczalnym w dziedzinie hackowania umysłów wyborców technikami psychograficznej manipulacji.

Ciekawy reportaż pokazał brytyjski Kanał 4. Opisał metody za pomocą których poprzez sieci społecznościowe hackuje się ludzkie umysły aby zmienić ich poglądy polityczne czy odnieść inny skutek. Uważam na treści w social media i już zauważyłem że oto pokazywały mi się treści rzekomo od moich znajomych -a takich znajomych w ogóle nie miałem. Czyli, jak wnioskuję na podstawie moich obserwacji: ktoś zhackował media społecznościowe i używa technik psychografii do manipulacji nami. 

W tych czasach psychografia zrobiła spore postępy. W USA już lata temu na temat każdego użytkownika mediów społecznościowych zebrano około 5 tysięcy punktów danych osobowych. Ciekawe jak jest w Polsce?

Redakcja dotarła do plotek, jakoby już od 2 lat plotkowano że Polska miała być poletkiem doświadczalnym dla firmy Cambridge Analytica, która w Polsce właśnie przetestowała swoje systemy psychograficznego hackowania umysłów wyborców, przed wypłynięciem tej technologii na szerokie wody światowej polityki. 

To właśnie w Polsce testowano tą nową technologię. Za pomocą danych pozyskanych lub wykradzionych z sieci społecznościowych, miano dokonać operacji hackowania umysłów wyborców za pomocą systemu sztucznej inteligencji która była zasilana około 5 tysiącami punktów danych na temat każdego z polskich wyborców. To są plotki które rzekomo miały krążyć od ponad 2 lat. Wg informatora z którym redakcja rozmawiała- ostatni wyciek danych na temat firmy Cambridge Analytica potwierdza doniesienia będące tematem plotek.

Jak to działało? Z uzyskanych od lub wykradzionych sieci Facebook danych polskich uzytkowników tej sieci, a także- polskich wyborców, tworzono ich portrety psychograficzne które umożliwiały mikrotargetowanie przekazu politycznego do każdego z wyborcy z osobna. Umysły wyborców były następnie hackowane poprzez przekaz sieci społecznościowych i inne dane które mikrotargetowano do tej właśnie osoby za pomocą sieci reklamowych. 

Jest to droga, ale skuteczna technika hackowania umysłów ludzkich. Około 16,52 miliona osób mogło zostać sprofilowanych i system tej firmy może posiadać 5 tysięcy punktów danych osobowych na temat każdego z ok. 16,52 miliona użytkowników sieci społecznościowych w Polsce. 

Firma Cambridge Analytica sama chwali się "ogromnym sukcesem" w kraju Europy Wschodniej. W depeszy PAP na ten temat informowano że przedstawiciele firmy psychograficznej chwalili się, "wspominając m.in. Meksyk, Malezję, Brazylię, Chiny i Australię, a także "bardzo, bardzo udany projekt w wschodnioeuropejskim kraju", który nie został nazwany." Wszystko wskazuje, że chodzi o Polskę.  

Z polskich mediów:

Cambridge Analytica. W tekście "Guardiana" piszą też o polskich ...
wiadomosci.gazeta.pl › Wiadomości › Świat - Informacje
3 godziny temu - Czy kontrowersyjna firma Cambridge Analytica wpłynęła na wynik wyborów prezydenckich w Polsce? Taką sugestię stawia dziennik 'The Guardian', pisząc w artykule, że Facebook był w 2015 r. 'nieodzownym' narzędziem kampanii Dudy.

Afera Cambridge Analytica: wyjaśniamy, o co w niej chodzi ...
https://wiadomosci.onet.pl › Świat › Brexit
2 godziny temu - Dane, zebrane z portalu przez brytyjską firmę Cambridge Analytica miały wpłynąć m.in. na wyniki wyborów prezydenckich w USA, głosowanie w sprawie ... "Guardian" w kolejnej publikacji informuje, że Cambridge Analytica współpracowała także ze sztabem wyborczym Andrzeja Dudy podczas wyborów

Breach leaves Facebook users wondering: how safe is my data ...
Tłumaczenie strony
2 dni temu - Claims that Cambridge Analytica used data to target voters in US election raises tough questions. ... Facebook was "integral" to the 2015 presidential election victory of Poland's Andrzej Duda, the company claimed. 


 "Medium Marka Zuckerberga chwali się, że Facebook był nieodzownym elementem kampanii Andrzeja Dudy, którego sztab zamienił jego stronę w główny kanał komunikacji z wyborcami. Według "Guardiana" język i twierdzenia, których używali prowadzący stronę kandydata Dudy, są "niesamowicie podobne do tych używanych przez Cambridge Analytica". - donosi najnowsze wydania portalu "NaTemat.pl"



-- 

Źródło informacji 
[1] https://www.youtube.com/watch?v=mpbeOCKZFfQ w minute 16.50 czasu filmu jest opowieść o kraju w Europie Wschodniej



--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

środa, 13 listopada 2019

Wspomnienie dnia 11 listopada 2019 r.

1. Obudziłem się nagle i zorientowałem się że kładłem się spać na materacu pełnym powietrza ale obudziłem się na ziemi bo powietrze niemal w całości uszło. Myślałem że jestem sam w pokoju ale dopiero gdy wracałem z łazienki to okazało się że jakiś chudzielec spał jeszcze choć nijak bym się tego nie domyślił. Zbluzgałem chudzielca że nic nie je przez co nie sposób go dostrzec- trochę dla żartu, trochę na serio- bo przecież nie dostrzegłem człowieka.

Sprzątamy mieszkanie bo nie jest nasze a nie wypada zostawić brudnej wanny czy kurzu na podłodze. Z oporami włączam odkurzacz- to przecież kamienica, jesteśmy w Berlinie i o tej porze- ok. 7:30 rano- jeszcze się tutaj śpi. Myję łazienkę i odkurzam. Potem kumpela daje mi drugi raz zalaną swoją starą herbatę zieloną gdy nie mam co pić i chcę jej przeszkodzić w myciu kuchni. Wyrzucam śmieci bio do kubła z napisem bio- choć moja polska kumpela by to wszystko wrzuciła do kubła ogólnego. U nas nie ma kubłów na biośmieci pod kamienicami.

Wyprowadzka. Metro zamyka nam drzwi przed nosem. Czekamy na kolejne metro i jest w nim straszy tłok. Można pogubić resztę naszej grupki, bo nie sposób wepchać się do wagonu. Dojeżdżamy na dworzec kolei sbahn a potem na dworzec główny. Dostaję pod opiekę kogoś niepełnoletniego kto ma zrobić sobie zakupy do pociągu. Biegniemy po poziomach kilkupiętrowego dworca z dwoma poziomami peronów. Kupuję jakieś 150 gram wegańskiej sałatki bulgur z fasolą za jakieś 14 złotych, małolat wybrał sobie "caesar's wrap"- zawijas cesarski. Spowrotem oczywiście biegniemy a raczej ja próbowałem nie zgubić osoby której miałem pilnować przed zgubieniem się. Żegnam moich towarzyszy, odjeżdżają.

2. Dojechałem sbahnem na śniadanie do sklepu "Bio Company". Śniadanie - bo bulgur był rodzajem podkurka, wczesnego śniadania przed tym właściwym- kosztuje mnie 100 czy 110 złotych bo to drogi sklep. Kupuję humus, pastę z awokado, trzy pojemniczki z różnymi rodzajami oliwek, jakiś chlebek. Wszystko szybko znika bo głodnym okrutnie. 

Czekam na A. który ma zaraz dotrzeć. Zwiedzamy z nim jakąś główną atrakcję turystyki w Berlinie. Jest to podwórze jakiegoś skłotu w którym jest pełno, pełno grafitti oraz tłum turystów. Mężczyzna prowadzący jakieś skłoterskie offowe kino wygania wycieczkę (jest dopiero 10 rano w poniedziałek) twierdząc że turyści stoją na drodze ewakuacji a wokół jest mnóstwo biur. Rozglądam się dookoła ale widzę tylko - bardzo fajne grafitti pnące się na murach. Turyści strzelają sobie zdjęcia na skłoterskim podwórku pod ścianami pełnymi wrzutów, a ja zachodzę w głowę, o co tu chodzi? Słyszę czyjąś wypowiedź, chyba przewodnika, że to wolny kraj i można malować po murach. Istotnie, można, bo są tutaj tysiące wrzutów grafitti. Obok- jakieś muzeum Anny Frank z jej podobizną - a jakże by inaczej- wykonaną jako wielkie graffiti przed wejściem. 

3. Jedyne muzeum czynne tego dnia to Pergamon. Oglądam z kumplem każdy fragment tej kolekcji. Opowiadałem mu wówczas o Annunaki co rzekomo miało znaczyć- ci którzy przyszli z gwiazd. Rzekomo wg jednego z tłumaczy pisma klinowego- naszą cywilizację mieli stworzyć kosmici. Oglądamy jakąś antyczną ozdobną bramę o niewiarygodnie wypasionej estetyce. Brama nie miała innego celu poza dekoracyjnym. Musiałoto być szokiem dla tych co ją znaleźli- bo to dowód że "kiedyś mogło być lepiej"- przynajmniej jeśli chodzi o sztukę architektury. Oglądamy makietę jakiegoś antycznego miasta. Wszystkie budowle były na wypasie- ogromne wille, wypasione spa, gimnazja i świątynie. Luksusowe miasto. 

Biorę do ręki książkę z reprodukcjami grafitti znalezionych na ścianach miasta Pompeje. Wynika z niej że Pompeje były miastem szczęścia, szczęśkiwości. Przypominam A. opis Piliniusza Młodszego na temat zagłady tego miasta pod zwałami lawy i popiołu z wulkanu który wybuchł w pobliżu. Lubię co jakiś czas czytać ten opis na nowo. Ma on w sobie tak wiele- włącznie z opisem śmierci encyklopedysty który zbytnio zaufał ówczesnej nauce i wiedzy...

Adam Fularz



--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

piątek, 8 listopada 2019

Prognozy dla kampanii wyborczej na urząd prezydenta jurysdykcji Rzeczpospolita Polska

Depesza prasowa Polish News Agency polishnews.pl
9 listopada 2019 r. 

Prognozy dla kampanii wyborczej na urząd prezydenta RP

Wiele osób nadal zastanawia się jaką rolę w poprzedniej kampanii wyborczej na urząd prezydenta jurysdykcji Rzeczpospolita Polska odegrała firma Cambridge Analytica. Jej szef padł ofiarą prowokacji brytyjskiej stacji telewizyjnej Channel 4. W nagranych przez tą stację rozmowach z potencjalnym klientem opisywał jak to w jednym z krajów Europy Wschodniej, jego ludzie pojawili się jak duchy i zniknęli jak duchy [1]. 

O zaangażowaniu firmy Cambridge Analytica w kampanię wyborczą w Polsce donosiła brytyjska gazeta The Guardian. W Polsce wskazuje się na firmę "S. (...)" i jej szefa Jarosława K. jako zaangażowanych w tą aferę, ale to tylko pogłoski krążące w branży IT.

20 marca 2018 r. pisałem w depesy prasowej:


Wg informatora, firma Cambridge Analytica miała hackować umysły polskich wyborców za pomocą danych uzyskanych od lub wykradzionych serwisowi Facebook

Adam Fularz

20 mar 2018


Szczegóły
Wg plotek do jakich dotarła redakcja, od 2 lat krążyły pogłoski że w Polsce testowano techniki psychograficzne w trakcie kampanii wyborczej, a Polska była dla firmy Cambriodge Analytica poletkiem doświadczalnym w dziedzinie hackowania umysłów wyborców technikami psychograficznej manipulacji.

Ciekawy reportaż pokazał brytyjski Kanał 4. Opisał metody za pomocą których poprzez sieci społecznościowe hackuje się ludzkie umysły aby zmienić ich poglądy polityczne czy odnieść inny skutek. Uważam na treści w social media i już zauważyłem że oto pokazywały mi się treści rzekomo od moich znajomych -a takich znajomych w ogóle nie miałem. Czyli, jak wnioskuję na podstawie moich obserwacji: ktoś zhackował media społecznościowe i używa technik psychografii do manipulacji nami. 

W tych czasach psychografia zrobiła spore postępy. W USA już lata temu na temat każdego użytkownika mediów społecznościowych zebrano około 5 tysięcy punktów danych osobowych. Ciekawe jak jest w Polsce?

Redakcja dotarła do plotek, jakoby już od 2 lat plotkowano że Polska miała być poletkiem doświadczalnym dla firmy Cambridge Analytica, która w Polsce właśnie przetestowała swoje systemy psychograficznego hackowania umysłów wyborców, przed wypłynięciem tej technologii na szerokie wody światowej polityki. 

To właśnie w Polsce testowano tą nową technologię. Za pomocą danych pozyskanych lub wykradzionych z sieci społecznościowych, miano dokonać operacji hackowania umysłów wyborców za pomocą systemu sztucznej inteligencji która była zasilana około 5 tysiącami punktów danych na temat każdego z polskich wyborców. To są plotki które rzekomo miały krążyć od ponad 2 lat. Wg informatora z którym redakcja rozmawiała- ostatni wyciek danych na temat firmy Cambridge Analytica potwierdza doniesienia będące tematem plotek.

Jak to działało? Z uzyskanych od lub wykradzionych sieci Facebook danych polskich uzytkowników tej sieci, a także- polskich wyborców, tworzono ich portrety psychograficzne które umożliwiały mikrotargetowanie przekazu politycznego do każdego z wyborcy z osobna. Umysły wyborców były następnie hackowane poprzez przekaz sieci społecznościowych i inne dane które mikrotargetowano do tej właśnie osoby za pomocą sieci reklamowych. 

Jest to droga, ale skuteczna technika hackowania umysłów ludzkich. Około 16,52 miliona osób mogło zostać sprofilowanych i system tej firmy może posiadać 5 tysięcy punktów danych osobowych na temat każdego z ok. 16,52 miliona użytkowników sieci społecznościowych w Polsce. 

Firma Cambridge Analytica sama chwali się "ogromnym sukcesem" w kraju Europy Wschodniej. W depeszy PAP na ten temat informowano że przedstawiciele firmy psychograficznej chwalili się, "wspominając m.in. Meksyk, Malezję, Brazylię, Chiny i Australię, a także "bardzo, bardzo udany projekt w wschodnioeuropejskim kraju", który nie został nazwany." Wszystko wskazuje, że chodzi o Polskę.  

Z polskich mediów:

Cambridge Analytica. W tekście "Guardiana" piszą też o polskich ...
wiadomosci.gazeta.pl › Wiadomości › Świat - Informacje
3 godziny temu - Czy kontrowersyjna firma Cambridge Analytica wpłynęła na wynik wyborów prezydenckich w Polsce? Taką sugestię stawia dziennik 'The Guardian', pisząc w artykule, że Facebook był w 2015 r. 'nieodzownym' narzędziem kampanii Dudy.

Afera Cambridge Analytica: wyjaśniamy, o co w niej chodzi ...
https://wiadomosci.onet.pl › Świat › Brexit
2 godziny temu - Dane, zebrane z portalu przez brytyjską firmę Cambridge Analytica miały wpłynąć m.in. na wyniki wyborów prezydenckich w USA, głosowanie w sprawie ... "Guardian" w kolejnej publikacji informuje, że Cambridge Analytica współpracowała także ze sztabem wyborczym Andrzeja Dudy podczas wyborów

Breach leaves Facebook users wondering: how safe is my data ...
Tłumaczenie strony
2 dni temu - Claims that Cambridge Analytica used data to target voters in US election raises tough questions. ... Facebook was "integral" to the 2015 presidential election victory of Poland's Andrzej Duda, the company claimed. 


 "Medium Marka Zuckerberga chwali się, że Facebook był nieodzownym elementem kampanii Andrzeja Dudy, którego sztab zamienił jego stronę w główny kanał komunikacji z wyborcami. Według "Guardiana" język i twierdzenia, których używali prowadzący stronę kandydata Dudy, są "niesamowicie podobne do tych używanych przez Cambridge Analytica". - donosi najnowsze wydania portalu "NaTemat.pl"



-- 

Źródło informacji 
[1] https://www.youtube.com/watch?v=mpbeOCKZFfQ w minute 16.50 czasu filmu jest opowieść o kraju w Europie Wschodniej


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

środa, 6 listopada 2019

Opinia: Także w Polsce portal Facebook poszedł drogą Naszej Klasy

Opinia

Portal Facebok z tego co słyszę od znajomych- już podzielił los Naszej Klasy i jest portalem określonej kategorii wiekowej. W gronie obecnych młodych nie wypada by tam mieć konto bo to portal dla raczej starszych i konserwatywnych osób. Portal wg moich danych w Polsce stracił już ok. 1.5 mln użytkowników.

W mojej ocenie portal tragicznie stracił na wizerunku od czasów afery Cambridge Analytica. Nie tylko nie odbudował zaufania ale wręcz coraz bardziej jest podawany jako przykład aplikacji nadużywającej dane zbierane np. z mikrofonów telefonów na których uruchomiono aplikacje tego portalu. 

Adam Fularz na podstawie rozmów z osobami znajomymi


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

wtorek, 5 listopada 2019

Stanowisko KGP po akcji policji w m. Bełchatów

Redakcja serwisu otrzymała list z odpowiedziami na pytania prasowe redakcji:

---------- Wiadomość z KGP ----------
Od: Antoni Rzeczkowski <antoni.rzeczkowski na serw. policja.gov.pl>
Data: wtorek, 5 listopada 2019
Temat: Pytanie po akcji policji w m. Bełchatów
Do: Adam.Fularz na s. wieczorna.pl


Szanowny Panie,

uprzejmie informuje, że najwyraźniej pomylił Pan adresata pytań. W Polsce nie ma Policji religijnej, a jeżeli chodzi o szczegóły dotyczące interwencji zgłoszonej na numer alarmowy do Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie należy się zwrócić do oficera prasowego wskazanej jednostki Policji.

Z poważaniem

asp. Antoni Rzeczkowski
Wydział Prasowo-Informacyjny
Biura Komunikacji Społecznej
Komendy Głównej Policji

Od:        Adam Fularz <Adam.Fularz na serw. wieczorna.pl>
Do:        rzecznikkgp na serw. policja.gov.pl,
Data:        05.11.2019 09:05
Temat:        Pytanie po akcji policji w m. Bełchatów




do KGP

Czy KGP może udzielić informacji na temat akcji policji religijnej  w BEŁCHATOWIE? Część mediów donosi jakoby policja religijna uczestniczyła w pojmaniu i uwięzieniu przez katolickich duchownych na zakrystii świątyni katolickiej - nastolatka- który miał wyjąć z ust święty katolicki opłatek- tzw. hostię- i miał schować ją do kieszeni zamiast skonsumować na miejscu.

Co KGP ma do powiedzenia w sprawie tej interwencji policji religijnej? Czy polska policja religijna starała się zapobiec domniemanemu przez księży wykorzystaniu opłatka z prowadzonego przez nich obrzędu w celu tzw. czarnej mszy wyznawców satanizmu? Czy polska policja wyznaniowa przeprowadza inne podobne akcje?
Pozdrawiam



--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl