2. Zerwałem się z wyprawy i popędziłem na dworzec kolejowy by zdążyć na sesję na wakeboardzie w mieście obok. Dojechałem w sam raz, ubrałem kapok i deskę i skakałem z prostszych przeszkód na wakeparku uprzednio ochlapawszy figury wodą by były śliskie. Trwało to z kwadrans.
3. Przeszedłem na skróty skacząc przez ogrodzenie -z wakeparku wprost na skatepark. Trwały zawody bmx i grała skoczna muzyka. Za chwilę miały być zawody na hulajce. Zapisałem się do startu. O tak. Będę konkurować na triki na hulajnodze z masą nastolatków. Mam dwa przejazdy po minucie każdy. Modlę się by nie trafić do finału bo moja hulajka mocno nie wymiata. Przednie kółko samo potrafi skręcić.
4. Na skateparku dramat. Wczoraj zeżarto całe weganskie jedzenie. W pół godziny tracę 50 złotych na szamę, jem pizzę na weganie na straganie na skateparku i dopycham się frytkami za 20 zł, a w ostatnie półtora godziny wydałem już sto złotych. Tego dnia schodzi mi dwieście złotych - picie napoi na mieście okazuje się bardzo drogie.
5. Dostałem najmniej punktów - całe 5 punktów. Startowałem w zawodach na hulajce bo fani mnie namówili. Otóż moje triki hukajkowe mają grono fanów. Nawet gdy przegrywam w rywalizacji- mam wielki aplauz chyba z kilkuset młodych widzów.
Opr. Adam Fularz
--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz